[FOTO]Tyle policji w Kielcach nie było od bardzo dawna. Marszu strzegło pół tysiąca policjantów! - wKielcach.info - najważniejsze wiadomości z Kielc

[FOTO]Tyle policji w Kielcach nie było od bardzo dawna. Marszu strzegło pół tysiąca policjantów!

fot. Bartłomiej Piwoński

Patrole na każdej mniej i większej ulicy, kilkadziesiąt radiowozów, policjanci po cywilu oraz wyposażeni w tarcze i broń na gumową amunicję. Sobotni Marsz Równości przebiegł bezpiecznie, ale chroniło go pół tysiąca funkcjonariuszy.

– Marsz zabezpieczało około 500 policjantów. Przebiegał on spokojnie. Doszło do jednego drobnego incydentu. Wylegitymowano dwóch mężczyzn którzy według zgłoszenia znieważać mieli symbole narodowe. Teraz będzie w tej sprawie toczone postępowanie – informuje rzecznik policji Kamil Tokarski.

Porządku podczas marszu strzegli nie tylko policjanci ze świętokrzyskiego, ale też z Krakowa. Funkcjonariusze wykorzystywali także drony obserwując paradę z powietrza. Natomiast część policjantów, wyposażona w pałki, tarcze, broń na kule gumowe i kaski szła razem z marszem otaczając go z dwóch stron.

Służby bezpieczeństwa doskonale wiedziały, gdzie mogło dojść do eskalacji i prób zakłóceń przebiegu marszu. W tych miejscach rozstawione były barierki przedzielające środowiska LGBT od kontrmanifestantów oraz dodatkowe kordony policji.

Podczas marszu doszło do kilku niewielkich incydentów. Największy z nich miał miejsce na skrzyżowaniu ulicy Sienkiewicza z Paderewskiego, gdzie zebrały się środowiska narodowe.  Krzyczały one w stronę zgromadzenia takie hasła jak: „zakaz pedałowania”, Chłopak, dziewczyna – normalna rodzina” czy „dewianci”. Policjanci włączali jednak syreny w radiowozach i zagłuszali okrzyki kontrmanifestantów.