
Miasto zdecydowało się na zablokowanie wjazdu do nowego osiedla. Jak tłumaczą urzędnicy, połączenie od strony ulicy Radomskiej jest nielegalne i niebezpieczne. O decyzjach dążących do zabezpieczenia pasa drogowego mówiło się jeszcze na początku roku. Niedawno zaś rozpoczął się montaż płotków zagradzających wjazd.
Pod koniec stycznia obecnego roku uwagę na problem zwrócił radny Michał Piasecki. W swojej interpelacji pytał on między innymi, czy MZD wydał, planuje wydać lub jest w trakcie wydawania pozwolenia na obsługę komunikacyjną osiedla przez ulicę Radomską? Wskazał przy tym, że samo osiedle znajduje się na terenach należących do gminy Masłów.
– Ulica Radomska jest w opłakanym stanie technicznym. Każde dodatkowe obciążenie drogi czy to przez przejazdy i parkowanie ciężkich pojazdów budowy czy przez przyszłych mieszkańców gminy Masłów tylko pogorszy jej stan. W mojej ocenie obsługa komunikacyjna Osiedla Widok powinna odbywać się przez infrastrukturę gminy Masłów. Przyszli mieszkańcy osiedla nie będą kieleckimi podatnikami – wskazano w interpelacji.
Z odpowiedzi, która pojawiła się już w lutym, czytamy: MZD nie wydał dotychczas uzgodnienia – decyzji na obsługę komunikacyjną z ul. Radomską dla inwestycji pn.: „Budowa 5 budynków mieszkalnych wielorodzinnych wraz z niezbędną infrastrukturą towarzyszącą”.
– Nadmieniam również, że Inwestor nie uzyska uzgodnienia obsługi komunikacyjnej inwestycji budowy „Osiedla Widok” bez dostosowania przez Inwestora Inwestycji Niedrogowej połączenia swojej nieruchomości z drogą publiczną do planów miasta i przebiegu przyszłej obwodnicy wschodniej – czytamy w odpowiedzi, podpisanej przez Agatę Wojdę, prezydent Kielc.
Odpowiedź na interpelację wskazuje także, że Kielce podjęły działania zabezpieczające pas drogowy ul. Radomskiej „przed zagrażającym bezpieczeństwu ruchu włączaniem się pojazdów wyjeżdżających z terenu inwestycji mieszkaniowej”.
Zabezpieczenia są już montowane
Od niedawna omawiany wjazd jest już zagradzany z polecenia miejskich urzędników, choć jak już w swoich materiałach informowało TVP3 Kielce – niektóre elementy zostały uszkodzone przez nieznanych sprawców. Urzędnicy w rozmowie z redakcją wKielcach.info wskazują, że wjazd jest nie tylko nielegalny, ale stanowi też niebezpieczeństwo.
– Widzieliśmy, że bloki rosną, że zaczął się odbywać nielegalny ruch pojazdów osobowych, ciężarowych. Gdy mamy małe natężenie ruchu, bo ktoś zjedzie w celu dostania się do ogródków działkowych, to nie jest problem. Jednak poruszają się ciężkie pojazdy z różnymi materiałami budowlanymi. Robi się niebezpiecznie, bo zaczynają wjeżdżać, wyjeżdżać pojazdy – mówi Karol Nowakowski, p.o. dyrektora Miejskiego Zarządu Dróg.
Zaznacza, że jeszcze w lutym i marcu tego roku kontaktowano się z deweloperem. – Oficjalnie, pisemnie lub mailowo, nie otrzymaliśmy żadnej informacji, że deweloper coś przygotowuje. My nie mówimy „nie można nic zrobić”. Musi to być zgodne z przepisami, musi to być zgodne ze sztuką budowlaną i bezpieczne dla wszystkich użytkowników – dodaje Karol Nowakowski.
Podkreśla, że sprawa budowy toczyła się głównie poza kieleckim Miejskim Zarządem Dróg, a więc w gminie Masłów i Starostwie Powiatowym.
– Pełnomocnik dewelopera w okolicach 2022 roku pojawił się w MZD i dostał od nas informację, że wymagane jest usankcjonowanie obsługi, stworzenie skrzyżowania. Kontakty z MZD wynikały z kolei z tego, że zakres instalacji sanitarnych i elektryki przechodził przez pasy drogowe. Dlatego musiało to być uzgodnione z MZD. Wtedy dowiedzieliśmy się, że duża inwestycja deweloperska jest planowana na terenie gminy Masłów. Dlatego też jeszcze w 2022 roku wystosowano pisma m.in. do Starostwa Powiatowego, do Gminy Masłów, że nie ma formalnego i legalnego połączenia z ulicą Radomską – mówi Tomasz Zboch, dyrektor Biura Mobilności UM.
Miasto podkreśla przy tym, że nadal jest otwarte na rozmowy. – Jesteśmy otwarci i gotowi, żeby usankcjonować i doprowadzić do stworzenia skrzyżowania, które zapewni bezpieczeństwo wszystkim użytkownikom – mówi dyrektor Tomasz Zboch – Tam powinno powstać duże połączenie z uwagi na całe osiedle.
Dodaje, że Gmina Masłów wydała dla inwestora zaświadczenie o dostępie do drogi gminnej, z kolei Starostwo Powiatowe pozwolenie na budowę. MZD przekazuje, że w środę, już po postawieniu elementów zagradzających wjazd, do jednostki przyszedł projektant związany z deweloperem, kolejne rozmowy z przedstawicielami inwestora są zaplanowane na przyszły tydzień. Miasto wskazuje, że to pierwsze rozmowy z inwestorem od okolic marca obecnego roku. – Rozmowa musi być konstruktywna i oparta na faktach – mówi Nowakowski.
Wójt Gminy Masłów: Inwestor od początku wskazywał ulicę Radomską
Jak twierdzi wójt Gminy Masłów, Tomasz Lato, jedynym dokumentem jaki wydała gmina jest zaświadczenie z miejscowego planu zagospodarowania, które nie wiąże się z dostępem do dróg samorządowych, „tylko stwierdza, że działka przylega do dróg publicznych, ujętych w miejscowym planie zagospodarowania”.
– Co nie oznacza „urządzonych”. Inwestor ma wykonywać dokumentację, być w trakcie realizacji w porozumieniu z MZD. Przynajmniej takie obietnice składał i od samego początku miał świadomość, że będzie musiał realizować dostęp do drogi, która nie była drogą samorządową gminy Masłów, tylko drogą miejską, należącą do samorządu miasta Kielce – mówi wójt Tomasz Lato.
Na pytanie, czy inwestor zobowiązał się gminie, że będzie współpracował z kieleckim MZD, odpowiada: tak. – Wiele dokumentów na ten temat wspólnie wymienialiśmy, już na początku starania się o realizację tej inwestycji. Inwestycja, czyli osiedle, jest po stronie gminy Masłów, bezpośrednio przy granicy z miastem Kielce. Natomiast inwestor od początku wskazywał ulicę Radomską. Nie było wcześniej rozmów, że chce komunikować się w inny sposób. Musiałby komunikować się w przeciwnym kierunku, ale absolutnie takiej chęci nie wyrażał – twierdzi wójt Tomasz Lato.
Nasza redakcja próbowała uzyskać komentarz inwestora. Deweloper zaznaczył jednak, że jego słowa są przeinaczane w mediach i zaprosił do kontaktu za kilka dni, kiedy uda się dojść do porozumienia, aby też nie zaszkodzić żadnej ze stron.