Prezydent: trzeba zacząć pracę nad nową konstytucją, wierzę, że będzie gotowa w 2030 r.  - wKielcach.info - najważniejsze wiadomości z Kielc

Prezydent: trzeba zacząć pracę nad nową konstytucją, wierzę, że będzie gotowa w 2030 r. 

Przeczytaj także

Fot. Kancelaria Prezydenta RP/Mikołaj Bujak

Nie dla nielegalnej migracji, nie dla euro – zadeklarował w orędziu prezydent Karol Nawrocki, dodając, że będzie sprzeciwiał się również podniesieniu wieku emerytalnego. Zadeklarował ze nie będzie podejmował decyzji zgodnie z podziałami politycznymi, ale wbrew nim. – Jesteśmy w zupełnie nowej sytuacji; jako klasa polityczna musimy zacząć działać nad rozwiązaniami nowej ustawy zasadniczej – powiedział ponadto prezydent Karol Nawrocki.

Prezydent Nawrocki, wygłaszając pierwsze orędzie, wskazał, że 1 czerwca Polacy dali wyraźny sygnał, że „chcą wypełniania obietnic wyborczych, chcą wybierać swojego prezydenta w poczuciu wolności i nie ulegną propagandzie politycznej”.

Stwierdził też, że 1 czerwca wszyscy jeszcze raz przekonali się, że „prezydent musi być tylko i aż głosem obywateli i obywatelek RP, nikim więcej”. – Ja jako prezydent będę głosem narodu polskiego i takie mam przed sobą zadanie – oświadczył.

Dodał, że Polacy oczekują tego, aby politycy wypełniali swoje obietnice wyborcze, które – jak przypomniał – zawarł w „Planie 21”. Zadeklarował, że będzie konsekwentny i zdeterminowany w realizacji Planu 21. Zapewnił, że będzie dążył do tego, aby polskie państwo było miejscem rozwoju, wielkich przełomowych projektów takich, jak CPK, polskie drogi i polskie porty

Prezydent: nie dla nielegalnej migracji, euro oraz wyższego wieku emerytalnego

– Program, który będę realizował, będzie programem zrównoważonego rozwoju państwa polskiego. Tak, my wszyscy jesteśmy z miast i wiosek polskich i nie ma Polski A i Polski B – powiedział prezydent.

Jak wskazał, jego program zakłada powiedzenie „nie” nielegalnej migracji i walucie euro oraz „tak” polskiej złotówce. Zadeklarował również, że nie pozwoli na podniesienie wieku emerytalnego zarówno kobietom, jak i mężczyznom.

– Stoję przed wami, świadomy wielkiego zadania i ogromnej odpowiedzialności, jaka przede mną stoi. Ale stoję tutaj, w polskim Sejmie, świadomy także podziałów w polskim życiu politycznym, w polskim życiu społecznym. Chcę jasno zadeklarować, że swoich decyzji nie będę podejmował zgodnie z tymi podziałami, tylko wbrew tym podziałom, podejmując zawsze decyzje, które odnoszą się do głosu narodu polskiego, nie do politycznych czy partyjnych emocji – powiedział Nawrocki.

„W czwartek złożę projekt ustawy ws. CPK; w sierpniu będzie posiedzenie Rady Gabinetowej”

W orędziu przed Zgromadzeniem Narodowym Nawrocki powiedział, że w czwartek złoży projekt dotyczący powrotu do „tradycyjnego kształtu Centralnego Portu Komunikacyjnego”, tak byśmy – jak mówił – „znaleźli swoje gospodarcze koło zamachowe na kolejne dekady, które da nam się rozwijać”.

Jego zdaniem, przełomowe projekty inwestycyjne w Polsce można podzielić na „te zupełnie zablokowane, na te okrojone i na te – w najlepszym przypadku – opóźnione”. I dlatego – dodał – zaprasza premiera Donalda Tuska i ministrów jego rządu na „posiedzenie Rady Gabinetowej, które odbędzie się jeszcze w sierpniu”.

– Będę chciał z polskim rządem porozmawiać o inwestycjach rozwojowych, o najważniejszych inwestycjach, które są przed nami, a także o stanie finansów publicznych. Czuję się zobowiązany, panie premierze, jako prezydent Polski mieć pełne informacje o tym, jak wygląda stan państwa polskiego – zwrócił się do Donalda Tuska.

Jego zdaniem, Polska potrzebuje „wielkich planów i inwestycji”. – Nie możemy już być gospodarstwem pomocniczym naszych zachodnich sąsiadów czy całej Unii Europejskiej – ocenił. Podkreślił, że Polska musi szukać drogi gospodarczej, która „stanie się rodzajem konkurencyjności ekonomicznej, gospodarczej także wobec zachodniej Europy”.

Prezydent podkreślił, że w ciągu ostatnich 35 lat Polska osiągnęła sukces gospodarczy, ale były z niego wyłączone „konkretne grupy społeczne czy regiony Polski” i „to oczywiście musimy poprawić.

„Będę za Polską w UE, ale nie zgodzę się, by Unia zabierała Polsce kompetencje”

– Będę głosem tych, którzy chcą Polski suwerennej, Polski która jest w Unii Europejskiej, ale Polski, która nie jest Unią Europejską, tylko jest Polską i pozostanie Polską – powiedział Nawrocki.

Zaznaczył, że zarówno w dyskusjach z polskim rządem, jak i na arenie międzynarodowej będzie wspierał relacje w ramach UE. – Ale nigdy nie zgodzę się na to, by UE zabierała Polsce kompetencje, szczególnie w sprawach, które nie zostały zapisane w traktatach europejskich, a te nie powinny się zmienić. Będę głosem obywateli, którzy chcą suwerenności – podkreślił prezydent.

Powiedział też, że będzie głosem tych, którzy chcą Polski bezpiecznej, głosem polskich żołnierzy i oficerów. Zapewnił, że będzie wspierał wszystkie wysiłki modernizacyjne polskiej armii; że będzie dążył do tego, aby była największą siłą NATO w UE.

Nawrocki podkreślił znaczenie sojuszy międzynarodowych, w tym ze Stanami Zjednoczonymi. Oświadczył, że będzie dbał o pozycję Polski w NATO. – Polska powinna być liderem budowania siły, systemu immunologicznego, odpowiedzialności wschodniej flanki NATO – powiedział.

Dodał, że marzy również, aby Bukaresztańska Dziewiątka (zrzeszenie dziewięciu państw Europy Środkowo-Wschodniej), w dłuższej perspektywie stanie się Bukaresztańska Jedenastką razem z państwami skandynawskimi.(PAP)

„Trzeba zacząć pracę nad nową konstytucją, wierzę, że będzie gotowa w 2030 r. „

– Z uznaniem patrzę na twórców Konstytucji z 1997 roku, której jestem i będę strażnikiem – powiedział Nawrocki w orędziu przed Zgromadzeniem Narodowym. Jednak – dodał – po blisko 30 latach jej obowiązywania jesteśmy w nowej sytuacji społecznej i geopolitycznej.

– Przed te blisko 30 lat wydarzyło się tak wiele sporów kompetencyjnych. W ostatnim czasie tak regularnie łamano polską konstytucję, że my jako klasa polityczna musimy zacząć działać nad rozwiązaniami nowej ustawy zasadniczej, która będzie gotowa – mam nadzieję i wierzę w to – w roku 2030 – zapowiedział prezydent.

Zapowiedział też stworzenie w Pałacu Prezydenckim rady ds. naprawy ustroju państwa. – Tak, drodzy państwo, dalej być nie może – zwrócił się do zgromadzonych. Dodał, że wierzy, iż Pałac Prezydencki „stanie się miejscem o konsekwentnej naprawie ustroju RP”.

-Obywatele dzisiaj potrzebują klarownych, jasnych zasad współpracy między politykami, zabezpieczenia interesu, suwerenności, bezpieczeństwa państwa polskiego i musimy to wykonywać już teraz od roku 2025 – stwierdził. (PAP)

Przeczytaj także