Fot. Świętokrzyski Urząd Wojewódzki

W związku z naruszeniem polskiej przestrzeni powietrznej przez drony, w środę pod przewodnictwem wojewody świętokrzyskiego Józefa Bryka obradował zespół zarządzania kryzysowego. Jak zapewniono, służby są w gotowości, a mieszkańcy proszeni są o zachowanie spokoju i śledzenie wyłącznie oficjalnych komunikatów.

Jak przekazano w komunikacie po posiedzeniu zespołu, obecnie nie odnotowano żadnych niepokojących sygnałów w województwie świętokrzyskim, ale wszystkie służby pozostają w gotowości. Podkreślono, że sytuacja jest monitorowana, a w razie potrzeby podejmowane będą niezwłoczne działania.

– Wojewoda odebrał meldunki od służb – straży pożarnej, policji i wojska. Wszystkie formacje są w pełnej gotowości i jeśli pojawią się jakiekolwiek sygnały do analizy, będą natychmiast reagować – poinformowała w rozmowie z PAP rzeczniczka wojewody Angelina Kosiek.

Zaapelowała jednocześnie o korzystanie wyłącznie z wiarygodnych źródeł informacji, takich jak strony internetowe administracji rządowej, urzędów wojewódzkich oraz oficjalne kanały ministerstw. Przypomniała, że w sytuacjach alarmowych należy kontaktować się z numerem 112.

– Operatorzy zostali uczuleni na możliwy wzrost liczby zgłoszeń. Są gotowi na odbieranie sygnałów i udzielanie informacji – dodała Kosiek.

Jak zaznaczyła, w województwie rozpoczęły się w środę ćwiczenia „Gołoborze 2025” – wcześniej zaplanowane manewry z zakresu zarządzania kryzysowego i ochrony ludności. Rzeczniczka podkreśliła, że ćwiczenia nie są reakcją na wydarzenia ostatnich dni, choć przypadkowo zbiegły się z zaostrzeniem sytuacji na wschodzie kraju.

Do zdarzeń, które doprowadziły do zwołania sztabów kryzysowych, doszło w nocy z wtorku na środę. Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych poinformowało, że polska przestrzeń powietrzna została wielokrotnie naruszona przez rosyjskie drony w trakcie nocnego ataku na Ukrainę. Obiekty zostały zidentyfikowane i zneutralizowane.

Premier Donald Tusk powiedział, że „po raz pierwszy doszło do zestrzelenia rosyjskich dronów nad terytorium państwa NATO” i zapewnił, że sytuacja jest traktowana przez sojuszników „bardzo poważnie”. Nie odnotowano ofiar.

Dowództwo Operacyjne określiło naruszenie przestrzeni jako „bezprecedensowe” i „akt agresji”, który stworzył realne zagrożenie dla obywateli. Jeden z dronów został odnaleziony w powiecie opoczyńskim, około 80 km na północny-zachód od Kielc.

Rządowe Centrum Bezpieczeństwa rozesłało alerty do mieszkańców województw: lubelskiego, podkarpackiego, podlaskiego, mazowieckiego, łódzkiego, świętokrzyskiego i małopolskiego. „Informuj służby o dronach lub miejscach ich upadku. Nie zbliżaj się do nich” – zaapelowano w komunikacie opublikowanym na platformie X.