Industria Kielce wygrywa w "ostrym" meczu w Opolu. Kaddah z urazem, a obrotowi z czerwonymi kartkami - wKielcach.info - najważniejsze wiadomości z Kielc

Industria Kielce wygrywa w „ostrym” meczu w Opolu. Kaddah z urazem, a obrotowi z czerwonymi kartkami

Przeczytaj także

W niedzielnym meczu 3. serii Orlen Superligi, Industria Kielce pokonała na wyjeździe Corotop Gwardię Opole 33:19. Spotkania nie dokończyli Theo Monar i Arciom Karaliok, którzy obejrzeli bezpośrednie czerwone kartki. 

Sztab szkoleniowy kieleckiego klubu zdecydował się na szerszą rotację. Do Opola nie pojechali Klemen Ferlin, Szymon Sićko, Alex Dujszebajew i Benoit Kounkoud. Do kadry meczowej wrócili Bekir Cordalija i Marcel Latosiński.

Mecz na prawym rozegraniu rozpoczął Arkadiusz Moryto. Na skrzydle schowany był Łukasz Rogulski, który grał też na dwójce w obronie. Gwardia zaczęła od prowadzenia 2:0 po rzutach z dystansu Oliwiera Kamińskiego i Filipa Wrzesińskiego. Pierwszego gola dla Kielc zdobył Hassan Kaddah. Szybko karnego obronił Adam Morawski.

Przyjezdni popełniali sporo błędów w pierwszym fragmencie. Corotop Gwardia prowadziła 5:3 po ośmiu minutach. Przy grze w przewadze, podopieczni Tałanta Dujszebajewa doprowadzili do wyrównania. W 11. minucie trzecią kontrę z rzędu na gola zamienił Michał Olejniczak i Industria Kielce objęła pierwsze prowadzenie – 6:5. Po kwadransie był remis 7:7.

Obie drużyny miały duże problemy ze skutecznością. Po obu stronach pojawiały się też błędy techniczne. W 21. minucie było 8:8. W tym momencie o przerwę poprosił Bartosz Jurecki. Dłuższy impas strzelecki skutecznym karnym przerwał Piotr Jarosiewicz. Pięć minut przed przerwą kielczanie wyszli na pierwszy, trzybramkowe prowadzenie. Po indywidualnej akcji Piotra Jędraszczyka było 11:8.

W 27. minucie bezpośrednią czerwoną kartkę obejrzał Theo Monar, który przy interwencji obronnej trafił w twarz Oliwiera Kamińskiego. Kielczanie prowadzili po pierwszej połowie 15:10.

Tuż po wznowieniu, w statystykach zapisał się wprowadzony do bramki Bekir Cordalija, a jego koledzy z pola szybko zwiększyli przewagę do ośmiu bramek. Gospodarze popełniali błąd za błędem, co kielczanie często karali kontrami. W ich wykończaniu brylował Arkadiusz Moryto. W 37. minucie Industria Kielce prowadziła 20:11. Bartosz Jurecki poprosił o przerwę.

Do groźnie wyglądającej sytuacji doszło w 39. minucie. Hassan Kaddah źle wylądował po oddaniu niecelnego rzutu. Nieco została mu noga. Egipcjanin od razu złapał się za mięsień dwugłowy. Z boiska szedł przy asyście Arcioma Karalioka i fizjoterapeuty Bartosza Zgnińskiego.

Na boisku zrobiło się bardzo ostro. Sędziowie stracili kontrolę nad przebiegiem wydarzeń. Między zawodnikami zaczęło iskrzyć. W 42. minucie Arciom Karaliok brzydko sfaulował Macieja Zarzyckiego. Obejrzał czerwoną kartkę. Z boiska wyleciał również obrotowy gospodarzy – Admir Pelidija.

Po tym, zrobiło się spokojniej. Industria Kielce utrzymywała około dziesięciu goli przewagi. W końcówce podkręciła jeszcze tempo zdobywania goli. Tałant Dujszebajew oszczędził Aleksa Vlaha, który całe spotkanie przesiedział na ławce rezerwowych.

W czwartek, w drugim meczu Ligi Mistrzów, Industria Kielce zagra na wyjeździe ze Sportingiem Lizbona.

Corotop Gwardia Opole – Industria Kielce 19:33 (10:15)

Kielce: Morawski, Cordalija – Jarosiewicz 6, Latosiński 1, Kaddah 4, D. Dujszebajew 2, Olejniczak 2, Vlah, Jędraszczyk 1, Maqueda 2, Moryto 8, Karaliok 1, Monar 2, Rogulski 4

Przeczytaj także