Urząd wojewódzki przeznaczy 100 tys. zł na zakup czujników czadu i dymu - wKielcach.info - najważniejsze wiadomości z Kielc

Urząd wojewódzki przeznaczy 100 tys. zł na zakup czujników czadu i dymu

Przeczytaj także

Wojewoda świętokrzyski Józef Bryk zapowiedział, że urząd przeznaczy 100 tys. zł na zakup czujników czadu i dymu. Mają one trafić do mieszkańców jeszcze w tym roku. Od początku roku w regionie doszło do 714 pożarów budynków mieszkalnych, w których 14 osób straciło życie.

W regionie świętokrzyskim zainaugurowano ogólnopolską kampanię edukacyjno-informacyjną „Czujka na straży Twojego bezpieczeństwa!”. Jej głównym celem jest uświadomienie społeczeństwa na temat zagrożeń pożarowych oraz tych związanych z tlenkiem węgla w trakcie trwającego sezonu grzewczego.

W akcję włączył się także świętokrzyski urząd wojewódzki. Józef Bryk poinformował podczas piątkowej konferencji prasowej, że urząd na zakup czujników czadu i dymu przeznaczy 100 tys. zł.

– W naszym regionie mamy nadal bardzo dużo pieców opalanych węglem i drewnem, stąd tak duże zagrożenie pożarowe. Chcemy, aby były to urządzenia dwufunkcyjne. Szczególną uwagę jednak przywiązujemy do czujników czadu, który jest szczególnie niebezpieczny jako cichy zabójca – mówił wojewoda.

Pieniądze na zakup czujników pochodzą z Programu Ochrony Ludności i Obrony Cywilnej. Urządzenia mają trafić do mieszkańców jeszcze w tym roku.

Renata Janik, marszałek województwa świętokrzyskiego, poinformowała, że w ramach działań prowadzonych przez władze regionu od 2024 roku zakupiono i przekazano mieszkańcom regionu ponad 2,7 tysiąca czujników dymu i czadu. Działania te mają być kontynuowane w 2026 roku.

Komendant wojewódzki PSP st. bryg. Marcin Charuba podkreślił, że tylko w tym roku strażacy 714 razy walczyli w regionie z pożarami budynków mieszkalnych, w których 14 osób straciło życie, a 69 zostało poszkodowanych. Zdarzeń z tlenkiem węgla było 114, rannych zostało 18 osób, a jedna osoba zginęła.

Strażak zaznaczył, że mieszkańcy tych domów, które posiadają czujniki są bardziej odporni na utratę zdrowia i życia. Dodał, że 186 razy to właśnie czujniki alarmowały o zagrożeniu i co ważne, w tych zdarzeniach nikt nie zginął, a ranne zostały tylko trzy osoby.

– Zapobiegać takim sytuacjom może czujnik dymu. Jest to niewielkie urządzenie, które w przypadku zadymienia, za pomocą głośnego dźwięku, ostrzega o zagrożeniu. Osoby słyszące taki sygnał mają czas na zareagowanie – ewakuację i wezwanie pomocy. To z kolei skraca czas naszego przybycia – powiedział st. bryg. Charuba.

Przeczytaj także