Trener Chojniczanki przed meczem z Koroną: pokazać charakter - wKielcach.info - najważniejsze wiadomości z Kielc

Trener Chojniczanki przed meczem z Koroną: pokazać charakter

Przeczytaj także

Trener piłkarzy drugoligowej Chojniczanki nie ukrywa, że czwartkowy mecz u siebie w 1/8 finału Pucharu Polski z ekstraklasową Koroną Kielce to dla jego drużyny deser na koniec roku. – Chcemy pokazać chojnicki charakter i być odważnym zespołem – powiedział Marek Brzozowski.

Chojniczanka jest jedynym przedstawicielem drugiej ligi w tej fazie Pucharu Polski – zajmuje w niej 10. lokatę. Niżej notowane są natomiast Zawisza Bydgoszcz i Avia Świdnik (po wygraniu z Polonią Bytom 4:2 zameldowała się w ćwierćfinale), które plasują się w czołówce swoich grup trzeciej ligi.

– Przed tym meczem panuje w zespole duża mobilizacja, można też wyczuć pozytywne nastawienie. Jesteśmy po ostatnim treningu przed spotkaniem i nie możemy doczekać się pierwszego gwizdka. Mamy nadzieję, że dopiszą kibice, będą nas wspierać, a my postaramy się odwdzięczyć im dobrą grą i korzystnym wynikiem – przekazał w klubowych mediach Brzozowski.

44-letni szkoleniowiec przejął Chojniczankę 19 września po Damianie Nowaku. Pod jego wodzą drużyna zanotowała w lidze pięć zwycięstw, dwa remisy oraz cztery porażki. Przeszła również przez dwa szczeble krajowego pucharu. W ostatniej w tym roku kolejce ligowej zespół z Kaszub przegrał na wyjeździe 0:1 z Wartą Poznań.

– Kilka tygodni temu byliśmy w tragicznej sytuacji, natomiast ostatnio w trochę lepszej. Wiem jakim dysponujemy potencjałem i czuję duże rozczarowanie naszą postawą, bo jakościowo rozegraliśmy najgorszy w ostatnim okresie mecz. Często jednak w piłce jest tak, że nawet kiedy rozgrywa się słabsze spotkanie, to można je wygrać. Stworzyliśmy sobie cztery 100-procentowe okazje i mogliśmy wywieźć z Poznania trzy punkty, ale tak się jednak nie stało – przyznał.

Szkoleniowiec „Chojny” cieszy się, że bardzo szybko, po kilku dniach, nadarzyła się okazja do rehabilitacji.

– Mamy możliwość pokazania się kibicom z jak najlepszej strony i dać im przed świętami sporo radości. To spotkanie traktujemy również jak deser, taką wisienkę na torcie na koniec roku. Chcemy pokazać chojnicki charakter i być odważnym zespołem, czyli takim, który podejdzie z szacunkiem do przeciwnika, ale nie przestraszy się drużyny z ekstraklasy – dodał.

Trener gospodarzy nie ma większych problemów kadrowych. Jedynie od dwóch tygodni kontuzjowany jest Dariusz Kamiński.

– Pozostali zawodnicy są do mojej dyspozycji. Jest zatem ból głowy, ale jest też pomysł na to spotkanie. Wiemy jak chcemy zagrać, bo znamy mocne strony rywali, a jest ich sporo. Postaramy się je zneutralizować, a jednocześnie pokazać to, co mamy najlepszego. Liczymy na bardzo dobry mecz i dużo radości po nim – podkreślił.

Spotkanie Chojniczanki z ósmą w ekstraklasie Koroną rozpocznie się w czwartek o godz. 14. Ostatnie dwa miesiące nie są jednak dla kielczan specjalnie udane, bowiem w siedmiu ligowych meczach odnieśli tylko jedno zwycięstwo, dwa razy podzielili się punktami i ponieśli cztery porażki.

– W ekstraklasie Korona stwarza sobie najwięcej okazji i na to musimy być szczególnie przygotowani. Nie możemy być zbyt romantyczni, bo mamy świadomość z jak groźnym rywalem przyjdzie nam się mierzyć. Będziemy jednak szukali swoich szans, mamy tyle jakości, że jesteśmy w stanie napędzić mu sporego stracha. My też gramy ofensywnie, stwarzamy sporo sytuacji i strzelamy dużo goli. Tego DNA nie stracimy, a wizja awansu do ćwierćfinału może sprawić, że zagramy najlepszy w tym roku mecz – stwierdził.

Brzozowski komplementuje również szkoleniowca Korony. Uważa, że Jacek Zieliński to trener-legenda, jeśli chodzi o ekstraklasę.

– W każdym klubie, w którym pracował, pozostawiał po sobie dobre i bardzo dobre wrażenie. Dla mnie to świetny pojedynek i świetne doświadczenie oraz wielka przyjemność gościć trenera Zielińskiego w Chojnicach – podsumował.(PAP)

fot. Chojniczanka Chojnice

Przeczytaj także