Michał Bech, uczeń drugiej klasy Zespołu Państwowych Szkół Plastycznych w Kielcach postanowił odtworzyć swoją szkołę w popularnej grze Minecraft. W projekt zaangażowali się też inni uczniowie.
Autor tłumaczy, że pomysł wziął się z powodu przedłużającej się kwarantanny.
– Pomysł wyszedł jako próba znalezienia sobie zajęcia bardziej czasochłonnego. Żeby po prostu czymś się zająć i nie skupiać się na negatywach dookoła. Do ukończenia nakłaniało mnie to, że innym osobom z „Plastyka” już pierwszy screen, który wysłałem, dał dużo frajdy – mówi Michał Bech.
Nad projektem szkoły spędził około 30 godzin, ale jak podkreśla, realizacja jest też dziełem kilku innych uczniów.
– Pracę zaczynałem samemu, ale później napisałem znajomym czy ktoś chce mi pomóc. Przez projekt przewinęło się łącznie 7 osób, ale większość przypada na mnie i koleżankę Julkę. Ale każdy ma w projekcie coś od siebie. Pomagali nie bezpośrednio inni znajomi, wysyłając zdjęcia szkoły i odpowiadając na pytania, np. o kolor linoleum w sali od angielskiego. Wychowawczyni wysłała mi zdjęcia pokoju nauczycielskiego. Tego typu pomoc też była bardzo cenna – tłumaczy.
Największym wyzwaniem w projekcie było odwzorowanie prawdziwego miejsca i ustalenie szczegółów.
– Ile w danej sali jest okien, gdzie stoi biurko… Przy budowie z wyobraźni, wybieramy materiały, które nam się podobają, a tutaj musieliśmy wymyślić jaki odpowiednik realnego przedmiotu będzie miała gra. Na przykład rzutniki w salach to tak na prawdę szlifierki. Tego typu zabawy było całkiem sporo – wyjaśnia Michał Bech.