System zdalnej edukacji w Kielcach w czasie pandemii koronawirusa działa w sposób poprawny – wynika z raportu przygotowanego przez Młodzieżową Radę Miasta Kielce. W badaniu wzięło udział 539 uczniów z 17 szkół.

– Tendencja jest raczej na plus niż na minus. Wiadomo, że są rzeczy do poprawy. Jeśli chodzi o średnią krajową edukacja w naszym mieście wypadła naprawdę dobrze – przyznaje Piotr Michalski, przewodniczący rady.

Ponad pół tysiąca uczniów odpowiedziała łącznie na dziesięć pytań, a ich koledzy z techników, szkół branżowych oraz plastycznych na dodatkowe trzy.

Na pytanie „Jak oceniasz poziom nauki zdalnej w Twojej szkole?” 40,8 proc. badanych wyraziło opinię, że przeciętnie, 30,2 proc. – dobrze, 15,6 proc. – źle, 9,1 proc. – świetnie, a 4,3 proc. – fatalnie. W raporcie czytamy: „(…) edukacja zdalna nie odbiega w znaczącym stopniu od lekcji prowadzonych w placówkach szkolnych”.

Kieleckim uczniom odpowiada także forma nauki proponowana przez nauczycieli. W pięciostopniowej skali maksymalnie oceniło je 8,3 proc. uczniów, na 4 – 26, 5 proc., a na 3 – 36,5 proc. „ Oznacza to, że duża część uczniów kieleckich szkół jest zadowolona z formy prowadzenia zajęć zdalnych” – czytamy w raporcie.

Jednak prawie 70 proc. uczniów (36,9 proc. – w stopniu bardzo wysokim, 32,7 proc. – w stopniu wysokim) odczuwa przeciążenie nauką. – To jeden z większych problemów. Myślę, ze dotyczy on głównie uczniów szkół licealnych. Z mojego doświadczenia jako ucznia nie osoby, która brała udział przy tworzeniu tego raportu, już to trochę się normuje. Nauczyciele poznali już możliwości uczniów w takiej zdalnej nauce i tego materiału jest coraz mniej, bo zbliżają się wakacje – uważa Piotr Michalski.

Przewodniczący Młodzieżowej Rady Miasta Kielce zaznacza także, że znaczącym problemem jest brak jednolitej platformy do komunikacji z nauczycielami: – Z tego, co wiem to jednolita platforma jest w Liceum Żeromskiego. W większości szkół jest tak, że zajęcia są na różnych platformach. To sprawia, że uczniowie dużo czasu zajmuje ustalenie, co z którego przedmiotu jest zadane i na kiedy.

Uczniowie są także zadowoleni z poziomu komunikacji z nauczycielami. Najwyżej oceniło je ponad jedna czwarta badanych.

W ankiecie uczniowie zapisali także swoje uwagi. Były to m.in. ilość prac domowych zadawanych przez nauczycieli przekracza kilkukrotnie ilość materiału realizowanego na lekcji, nieregularne godziny pracy czy zbyt długi czas spędzony przed komputerem. Badani proponowali także swoje rozwiązania np. system zdalnej nauki powinien być ujednolicony w całej szkole czy większa ilość wideokonferencji niż zadań do realizacji.

Młodzieżowa Rada Miasta Kielce napisała także swoje rekomendacje rozwiązań problemów wynikających z badania. – Nie wiadomo czy uda się wdrożyć te rekomendacje w tym roku szkolnym. Powoli ta nauka już się kończy. Dobrą praktyką byłyby wystosować takie zalecenia do dyrekcji szkół czy w sprawie tej ilości prac domowych albo jednolitej platformy komunikacji – opowiada Piotr Michalski. Jak dodaje raport otrzymali prezydent Kielc Bogdan Wenta, jego zastępca Marcin Różycki oraz przewodniczący Rady Miasta Kielce Kamil Suchański. Wyniki badania zostały także wysłane do Świętokrzyskiego Kuratorium Oświaty.

Pozytywnie wyniki raportu ocenia zastępca prezydenta Kielc Marcin Różycki: – To duży sukces naszego miasta. Te doświadczenia z poprzedniej kadencji pozwoliły nam zrobić konkretne zmiany. Ten kontakt jest duży lepszy. Ich praca jest produktywna i wartościowa. Może nie wszystkie te dane są w stu procentach przychylne,  ale pokazują, że w Kielcach ta edukacja jest na dobrym, a czasem bardzo dobrym poziomem. Uczniowie mają pomoc prawną i merytoryczną. Dzięki temu możemy sobie wychować ludzi, którzy kiedyś zajmą się naszym miastem.

Grafiki zaprezentowane w artykule pochodzą z raportu Młodzieżowej Rady Miasta Kielce o edukacji zdalnej.

Z cały raportem można zapoznać się tutaj