Zarzuty przekroczenie uprawnień funkcjonariusza publicznego usłyszała w środę kielecka radna Katarzyna Zapała. Chodzi o sprawę dzierżawy miejskiej działki dla szwagra radnej KO.
Śledztwo w tej sprawie prowadzone jest od lipca 2019r. po zawiadomieniu złożonym przez Zastępcę Prezydenta Miasta Kielce i przewodniczącego Rady Miasta w Kielcach. Daniel Prokopowicz, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Kielcach poinformował, że wykonane czynności dowodowe dały podstawy do przyjęcia, iż doszło do popełnienia przestępstwa tzw. nadużycia uprawnień przez funkcjonariusza publicznego.
Wśród dowodów zebrano m.in. zeznania świadków, analizę treści zapisu nagrania z sesji Rady Miasta Kielce oraz opinie biegłych z zakresu ekonomii i rzeczoznawcy majątkowego.
– W środę radna stawiła się na wezwanie do Prokuratury Rejonowej Kielce-Wschód. Prokurator przedstawił jej zarzut przekroczenia uprawnień funkcjonariusza publicznego w celu osiągnięcia korzyści majątkowej przez inne osoby – przekazał Prokopowicz.
W tracie śledztwa ustalono, że radna, z racji pełnionej funkcji, miała wiedzą o działkach stanowiących własność Gminy Kielce i była „osobiście zaangażowana w zapewnienie inwestorowi, z którym jest spokrewniona, pozytywnego zaopiniowania wniosku o dzierżawę działki w trybie bezprzetargowym. Miała tym naruszyć obowiązki wynikające z ustawy o samorządzie gminnym i działała na szkodę interesu publicznego”.
Zapała nie przyznała się do popełnienia zarzucanego jej czynu i złożyła wyjaśnienia.
– Większość zarzutów, które zostały przeczytane przez prokuratora, ewidentnie dotyczy kompetencji, które posiada władza wykonawcza, a nie uchwałodawcza, którą reprezentuję. Absolutnie się nie przyznaję. Jest to dla mnie trudne doświadczenie, ale jednocześnie czuję ulgę, że po 11 miesiącach mogłam złożyć wyjaśnienia – powiedziała Katarzyna Zapała.
Prokurator zastosował wobec niej wolnościowy środek zapobiegawczy w postaci poręczenia majątkowego w kwocie 20 tys. złotych. Za zarzucany podejrzanej czyn grozi kara od roku do 10 lat pozbawienia wolności.
Śledztwo w tej sprawie prowadzone jest od lipca 2019 r. po zawiadomieniu złożonym przez zastępcę prezydenta Kielc i przewodniczącego Rady Miasta w Kielcach.
Sprawa wyszła na jaw w lipcu ubiegłego roku podczas sesji kieleckiej Rady Miasta. W porządku obrad miała znaleźć się uchwała w sprawie dzierżawy działki przy ulicy Okrzei. Prywatny inwestor chciał na niej stworzyć komorę normobaryczną do zabiegów rehabilitacyjnych. Działka miała zostać wydzierżawiona na 30 lat w trybie bezprzetargowym.
Podczas kuluarowych rozmów – w trakcie przerwy w obradach – mikrofony z sali zarejestrowały rozmowę. W jej trakcie okazało się, że nieruchomość miała zostać wydzierżawiona szwagrowi radnej. Po tej informacji, uchwała została zdjęta z porządku obrad.