Przy ulicy Sienkiewicza 62 w Kielcach działała od niedawna piekarnia gruzińsko-ormiańska Ararat. Spróbujemy w niej m.in. chaczapuri z różnym nadzieniem oraz chlebków puri.
Piekarnię Ararat prowadzą Rafayel Mkrtchyan i jego żona Ani Simonyan. W lokalu kupimy chaczapuri z różnym nadzieniem i croissanty na słodko. – Chaczapuri zjemy o smaku sera, trzech serów z pomidorami oraz szynki i sera. Natomiast Croissanty możemy spróbować o smaku maliny, maliny i twarogu, wiśni i czekolady z bananem. Są to tradycyjne wyroby gruzińskie – mówi Rafayel Mkrtchyan.
– Mamy również chlebki puri wypiekane w piecu – dodaje. Chlebki powstają w tradycyjnym gruzińskim glinianym piecu tandyr. Dzięki temu zarówno w lokalu jak i przed nim unosi się piękny zapach wypiekanego pieczywa.
– Sprzedajemy też pierożki gruzińskie chinkali, ciastka ormiańskie oraz tradycyjną lemoniadę o smakach: estragon, gruszka, winogrona i krem waniliowy – wymienia Rafayel Mkrtchyan. W piekarni przy Sienkiewicza kupimy również tradycyjny cieniutki ormiański chlebek lawasz.
– Nasze wypieki charakteryzują się tym, że są inne od polskich. Można je porównać do ciasta francuskiego, ale to też nie to samo. Używamy wielu przypraw. To wszystko składa się na to, że nasze wypieki są takie same jak w Gruzji. W przyszłości planujemy wiele ciekawych smaków – zapowiada Rafayel Mkrtchyan.
Piekarnia Ararat jest otwarta od poniedziałku do soboty w godzinach 9-19.