Kilkadziesiąt osób bawiło się w środowy wieczór na Silent Disco na kieleckim Rynku. Wydarzenie zostało zorganizowane dzięki środkom z Budżetu Obywatelskiego.
Silent Disco różni się od klasycznej dyskoteki tym, że uczestnicy zabawy mają na uszach futurystyczne słuchawki, które świecą w jednym z trzech kolorów. Kolory odpowiadają wybranym kanałom, czyli konkretnej muzyce, granej przez jednego z DJ-ów. W dowolnym momencie można zmienić kanał i posłuchać jednego z trzech DJ stojących za konsoletami.
Impreza kosztowała 10 tysięcy złotych. Organizowana była przez radną Koalicji Obywatelskiej, Agatę Wojdę oraz Letni Klub Śniadaniowy. To drugie tego typu wydarzenie, które odbyło się w Kielcach. Po raz pierwszy Silent Disco zorganizowano podczas Kadzielnia Sport Festiwal.