W niedzielę opublikowaliśmy na naszym fanpage’u na Facebooku screen rozmowy pomiędzy wicedyrektor, VIII LO im. J. Piłsudskiego, Anitą Hakowską a inną kobietą. Wicedyrektor użyła sformułowania „Weź parasolkę, otwórz w ci…u, leć na ulicę”. Wpis wywołał fale negatywnych komentarzy, a kieleccy radni domagają się wyjaśnień.
– Prąd cię poraził? – zapytała wicedyrektor, po opublikowaniu zdjęcia na firmowym profilu Izabeli Kołłb-Sieleckiej, właścicielki biura podróży, Lastowicze.pl. Zdjęcie nawiązuje do protestów kobiet związanych z decyzją Trybunały Konstytucyjnego.
– Głupota mnie poraziła – odpowiedziała kobieta.
A.H. – Ale żyjesz? Za małe napięcie? – dopytywała Anita Hakowska.
I.K.S. – Cudza głupota mnie nie zabije – odpisała druga z kobiet.
A.H. – Szkoda – stwierdziła nauczycielka.
I.K.S. – Boli cię to? – zapytała kobieta popierająca protesty.
A.H. – Świetnie się czuję. Weź parasolkę, otwórz w ci…u, leć na ulicę.
Po tych skandalicznych słowach Izabela Kołba-Sielecka opublikowała fragment rozmowy na swoim profilu na Facebooku. Dziś wydała oświadczenie w tej sprawie, w której podkreśla, że nie zna Anity Hakowskiej.
„W sobotę trafił nas piorun nienawiści, którego skutki odczuwamy do dziś. Dementujemy jakoby była to prywatna rozmowa, nasz profil jest oficjalnym profilem firmy, a reakcja na relację to nie prywatna wiadomość wysłana do prywatnej osoby, a świadomy komunikat wysłany w internetowe przestworza. Informujemy również, iż nie znamy osoby, która postanowiła przerwać naszą weekendowa sielankę” – czytamy w nim.
Sprawą zainteresowali się kieleccy radni, którzy poprosili o wyjaśnienia władze miasta.
– Tego typu naganna postawa godzi w dobre imię szkoły, którą reprezentuje wicedyrektorka. Jednocześnie absolutnie nie przystoi osobie wykonującej zawód nauczyciela – napisał w interpelacji do prezydenta, Marcin Chłodnicki z Lewicy.
Wicedyrektor ma złożyć wyjaśnienia
W poniedziałek Anity Hakowskiej nie było w pracy. Na jutro ma przygotować pismo, w którym opiszę swoją wersję wydarzeń.
– Poprosiliśmy panią dyrektor Iwonę Kijewską, która jest bezpośrednią przełożoną pani Hakowskiej, o spotkanie w tej sprawie. Pani dyrektor poprosiła o wyjaśnienie na piśmie. Po tym kiedy się z nim zapoznamy, będziemy podejmować dalsze kroki – mówi portalowi wKielcach.info, Marcin Rożycki, zastępca prezydenta Kielc.
Jakie to mogą być kroki? – dopytujemy.
– Nie chcę na razie wyrokować. Czekamy na wyjaśnienia pani wicedyrektor – dodaje Różycki.