Tak fatalnych statystyk dotyczących zgonów nie było w stolicy regionu świętokrzyskiego od czasów II Wojny Światowej. W poprzednim roku odeszło 2671 mieszkańców Kielc. Danych nie poprawiła liczba urodzeń, których też było znacznie mniej niż w latach poprzednich.
Pandemia koronawirusa i problem z dostępem do służby zdrowia najlepiej obrazuje liczba zgonów w ostatnich miesiącach. Najgorzej było w listopadzie, gdy zmarło 511 osób (w 2019 było to 252). W grudniu również odnotowaliśmy wzrost do roku poprzedniego. Odeszło od nas 372 osoby, natomiast w 2019 były to 319. Aż tak dużej różnicy nie widać w październiku. W tym roku zgłoszono 399 zgonów, a w zeszłym roku 293.
Jednak sumując cały 2020 rok to zmarło 2671 mieszkańców Kielc. W 2019 było to 2191 osób.
Gorzej niż w poprzednich latach przedstawiają się także statystyki urodzeń. W 2020 roku na świat przyszło 1544 młodych kielczan, natomiast rok wcześniej było to o 20 dzieci więcej.
Te dane potwierdzają nieszczęśliwy trend, że miasto Kielce wyludnia się.
W 2020 roku liczba mieszkańców to 183.110 osób.
W 2019 roku było to 185.161 osób.
W 2018 roku – 186.833 osoby.
W 2017 roku – 188.495 osób.
W 2016 roku – 189.989 osób.