Przeczytaj także
Silny mróz, duże opady, roztopy i zmiana temperatury spowodowały, że kieleckie drogi są w ostatnich dniach w jeszcze gorszym stanie. Łatwo o uszkodzenie auta, dlatego tłumaczymy co zrobić, aby starać się o odszkodowanie.
Dziennie Rejonowe Przedsiębiorstwo Zieleni i Usług Komunalnych, na zlecenie Miejskiego Zarządu Dróg uzupełnia ok. 150-200 metrów kwadratowych ubytków w jezdniach. Do tych obowiązków codziennie delegowanych jest ok. 40 osób. Z powodu większej ilości zgłoszeń w ostatnim czasiezdecydowano o zwiększeniu obsady.
– Zimą ubytki w jezdniach usuwamy z w dwóch technologiach – z wykorzystaniem masy z recyklera oraz tzw. masy na zimno.
Z tej pierwszej technologii korzystamy m.in. na miejskich odcinkach dróg krajowych, dróg wojewódzkich oraz głównych arteriach, gdzie prace odbywają się głównie nocą. To dlatego, że wtedy natężenie ruchu jest zdecydowanie mniejsze. Z kolei w ciągu dnia z recyklera korzystamy na mniej uczęszczanych ulicach. Ta technologia wykorzystywana jest przy ubytkach o większej powierzchni oraz głębokości. Jest to metoda bardziej czasochłonna, ale i trwalsza Z kolei do doraźnego usuwania ubytków stosuje się tzw. masę na zimno. Z takiego ubytku najpierw usuwa się wodę, a następnie odpowiednio uzupełnia masą i zagęszcza. – tłumaczy Marcin Batóg, rzecznik RPZiUK.
Ta metoda choć jest szybsza, to ze względu na mniejszą trwałość używa się jej doraźnie. Również po to, by jak najszybciej usunąć niebezpieczne miejsce z drogi. Ta technologia stosowana jest w wielu polskich miastach. Do napraw nawierzchni na większą skalę oraz o większej trwałości przystępuje się wtedy, gdy temperatury w ciągu całego dnia oscylować będą w granicach co najmniej kilku stopni.
Od początku roku urzędnicy przyjęli też kilkanaście zgłoszeń, w których mieszkańcy domagają odszkodowanie z tytułu uszkodzenia opon lub felg przez dziurawe drogi.
– Żeby otrzymać odszkodowanie konieczne jest przygotowanie dokumentacji ze zdarzenia. Na miejsce może być wezwana służba mundurowa, która sporządzi odpowiednią notatkę. Kluczowe znaczenie ma dokumentacja fotograficzna. Zdjęcia powinny nie tylko pokazywać uszkodzenia auta oraz dziurę w drodze, ale też umożliwić zlokalizowanie miejsca, w którym doszło do zdarzenia – informuje Jarosław Skrzydło, rzecznik MZD.
Z takim dokumentami należy zgłosić się do MZD, gdzie sporządzany jest wniosek do firmy ErgoHestia, która ubezpiecza kieleckie drogi.