W czwartek sprawdziliśmy jak przebiegają prace remontowe w siedzibie Teatru im. Stefana Żeromskiego przy ulicy Sienkiewicza. Odkryto tam wiele ciekawych śladów z bogatej historii kieleckiej kamienicy.

Przypomnijmy, że przetarg na wykonanie robót budowlanych w ramach remontu w Teatrze Żeromskiego wygrała w zeszłym roku firma Anna-Bud. Ma je ona przeprowadzić za ponad 82 mln zł.

– Wszystko idzie zgodnie z przyjętym planem. Budynki są częściowo przygotowane do wyburzenia. Na głównej części obiektu od ulicy Sienkiewicza zdejmowane są polepy, żeby to wyczyścić przed zdjęciem dachu. Zdemontowane elementy są bezpośrednio wywożone – mówi kierownik robót w kieleckim teatrze Mirosław Mirosławski z firmy Anna-Bud.

Jak do tej pory przy remoncie kamienicy przy ulicy Sienkiewicza udało się zrobić m.in. odkrywki wszystkich elementów typu konstrukcyjnego. – Wyburzyliśmy częściowo te ściany, które możemy. Odkryliśmy wszystkie podłogi, sprawdzając zawartość polep, które tam się znajdują. Zrobiliśmy również odkrywki polichromii na głównej klatce. Prace zostały wstrzymane. Mamy tam żeliwną klatkę schodową, która musi być zdemontowana, wywieziona do magazynu i przygotowana do odtworzenia – opisuje Mirosław Mirosławski.

Ciekawych odkryć dokonano w środku budynku Teatru Żeromskiego. Na głównej klatce schodowej po zdjęciu boazerii zostały odkryte malowidła z okresu, kiedy teatr został otwarty. – To są odkrywki dwóch najstarszych warstw malarskich. Dla nas najcenniejsza jest ta turkusowo-zielona ze złoceniami. Ma bardzo klasyczny i dostojny układ. Na podstawie badań w odpowiednim momencie prac budowlanych odtworzymy pierwotną kolorystykę klatki – mówi Grzegorz Wiatr, konserwator zabytków i dzieł sztuki.

Na miejsce wróci także zdemontowana boazeria. – Ta boazeria zupełnie nie pokrywa się z istniejącą żeliwną klatką schodową, którą uważamy za oryginalną. Ona została opisana podczas otwarcia tego miejsca. Te malowidła na ścianach nie pokrywają się z tą żeliwną klatką. Tutaj musiało być coś wcześniej albo zmienił się projekt budowlany – opowiada Grzegorz Wiatr.

Udało się również odnaleźć zdemontowaną w latach 30. XX wieku bardzo cenną belkę, która wisiała nad sceną. – Był na niej cytat z Horacego oraz herb Kielce. Jego nie ma. Natomiast zachowały się szczątki cytatu. Wystarczą nam do jego odtworzenia – zaznacza Grzegorz Wiatr. I dodaje: – Główna sala będzie miała przywrócony pierwotny wygląd.

Pieniądze na remont siedziby teatru przy ulicy Sienkiewicza pochodzą z Regionalnego Programu Operacyjnego, ze środków norweskich, z resortu kultury, który współprowadzi kielecki teatr oraz z budżetu województwa świętokrzyskiego. Prace mają potrwać do 2023 roku.

Na czas remontu kielecka scena dramatyczna przeniosła się do tymczasowej siedziby przy Wojewódzkim Domu Kultury.