Czy w Kielcach po skuterach elektrycznych pojawią się elektryczne hulajnogi? Są zainteresowane firmy, ale na przeszkodzie na razie stoi brak regulacji prawnych.
Dwa tygodnie temu w naszym mieście została otwarta wypożyczalnia skuterów elektrycznych. Od pierwszych dni cieszy się sporą popularnością, dlatego urzędnicy coraz śmielej mówią o wprowadzeniu kolejnego komunikacyjnego udogodnienia jakim byłaby elektryczna hulajnoga. Propozycje współpracy złożyły firmy Blinkee.city oraz Jeden Ślad. – To mogłoby stanowić świetnie uzupełnienie dla komunikacji miejskiej. My mamy umowę z Jednym Śladem na stole. Wiemy, że trwają rozmowy z Miejskim Zarządem Dróg i panem prezydentem i to do nich należy decyzja – informuje Elżbieta Śreniawska, prezes Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacji.
Tomasz Zboch, pełnomocnik prezydenta ds. infrastruktury rowerowej potwierdza, że jest zainteresowanie poszerzeniem oferty o hulajnogi elektryczne, ale wskazuje pewne niejasności. – Obserwujemy jak wygląda sytuacja chociażby w Warszawie, gdzie taka wypożyczalnia funkcjonuje i wiążą się z nią dwa problemy. Pierwszy to kwestia parkowania i pozostawiania hulajnóg gdziekolwiek, a drugi to brak jasnych regulacji gdzie właściwie można sie poruszać elektryczną hulajnogą – tłumaczy Zboch.
Rzeczywiście Polskie przepisy ruchu drogowego nie uwzględniają hulajnóg elektrycznych i jest to spora luka prawna, która wymaga jak najszybszego załatania. Według ministerstwa infrastruktury „użytkownicy urządzeń transportu osobistego są traktowani jako piesi”. W takim przypadku użytkownicy hulajnóg powinni poruszać się po chodniki. Za jazdę na drodze dla rowerów mogą otrzymać mandat nawet do 500 zł.