Przeczytaj także
O postępowaniu spadkowym i zasadach dziedziczenia rozmawiamy z adwokatem Michałem Sochańskim z kancelarii Sochański i Wspólnicy.
Benjamin Franklin mawiał, że na tym świecie pewne są tylko śmierć i podatki. Rzeczywiście, szczególnie przed pierwszą z wymienionych, nie sposób uciec. Nawet w Kielcach… Nie wszystko jednak umiera, razem z nami. Pozostaje po nas bowiem nie tylko wspomnienie, ale też zgromadzony za życia majątek lub zaciągnięte zobowiązania. Tymi kwestiami zajmuje się prawo, które określa, kto i w jakiej części dziedziczy pozostające aktywa i pasywa oraz jak przeprowadzić postępowanie spadkowe. Lektura artykułu przybliży Ci meandry tego postępowania – bez względu na to, czy mieszkasz w Kielcach, czy też nie. Jak bowiem Polska długa i szeroka, zasady dziedziczenia, są takie same. Tutaj znajdziesz odpowiedzi na pytania, o to:
- Jaka jest ustawowa kolejność dziedziczenia?
- Jak można ją zmienić?
- Jak wygląda sprawa o stwierdzenie nabycia spadku?
- Jak wygląda sprawa o dział spadku?
Przed przejściem do konkretów, wytłumaczę garść tajemniczych pojęć, którymi posługują się prawnicy, a które warto znać i rozumieć… Na tzw. wszelki wypadek. I tak, chwila otwarcia spadku to nic innego, jak chwila śmierci spadkodawcy. Zstępnymi spadkodawcy są jego potomkowie w linii prostej (dzieci, wnuki, prawnuki itd.). Natomiast wstępnymi spadkodawcy są jego przodkowie w linii prostej (rodzice, dziadkowie, pradziadkowie itd.). A teraz sedno sprawy…
Kto dziedziczy po Tobie?
Prawo reguluje kolejność i zakres dziedziczenia, jeśli spadkodawca nie zdecydował się samodzielnie uregulować tej kwestii, poprzez sporządzenie np. testamentu czy zapisu windykacyjnego. Większość z nas albo nie widzi potrzeby sporządzania testamentu, albo zwyczajnie godzi się na to, aby pozostający spadek dziedziczyły osoby, zgodnie z kolejnością przewidzianą w ustawie (kodeksie cywilnym). Na taki wypadek ustawodawca przewidział grupy dziedziczenia. Spadkobiercy dochodzą do dziedziczenia zgodnie z poniżej przedstawioną kolejnością, a uprawnienie do dziedziczenia kolejnej grupy powstaje, kiedy brak jest osób zaliczanych do grup wcześniejszych.
Grupa 1 – zstępni spadkodawcy i małżonek;
Grupa 2 – małżonek, rodzice, rodzeństwo i zstępni rodzeństwa;
Grupa 3 – dziadkowie i ich zstępni;
Grupa 4 – pasierbowie spadkodawcy;
Grupa 5 – gmina ostatniego miejsca zamieszkania spadkodawcy lub skarb państwa.
Skomplikowane? To jeszcze nie wszystko… Dodatkowe problemy pojawiają się, kiedy po śmierci spadkodawcy umiera jeden ze spadkobierców, na światło dzienne wypływa wątpliwy testament, nie udaje się ustalić danych czy adresów niektórych spadkobierców. Wtedy warto zwrócić się o pomoc do profesjonalisty, który przeprowadzi przez kręte drogi procesu i zadba o interesy reprezentowanych spadkobierców.
Testament – kiedy i dla kogo?
Nic nie stoi na przeszkodzie, aby kolejność i zakres dziedziczenia, każdy z nas uregulował odmiennie, od „domyślnej” wersji narzuconej przez kodeks cywilny. W tym celu należy stworzyć testament lub tzw. zapis windykacyjny. Te instrumenty pozwalają, w zasadzie dowolnie, rozporządzić swoim majątkiem lub jego składnikami, na wypadek śmierci.
Choć istnieją różne rodzaje testamentu, do jego ważności wystarczy, że napiszemy go w całości pismem ręcznym, podpiszemy i opatrzymy datą. Najbezpieczniejszą formą jest jednak testament sporządzony przed notariuszem. On czuwa nad poprawnością zapisów, a egzemplarz dokumentu zawsze pozostaje w kancelarii notarialnej. Wyklucza to częsty problem zaginięcia testamentu lub jego zniszczenia.
O ile testament dotyczy, co do zasady, wyczerpujących rozporządzeń całym majątkiem, o tyle zapis windykacyjny zawarty w testamencie ułatwia przekazanie konkretnych przedmiotów na rzecz konkretnych osób. W testamencie sporządzonym w formie aktu notarialnego spadkodawca może bowiem postanowić, że oznaczona osoba nabywa przedmiot zapisu z chwilą otwarcia spadku. Można zatem postanowić, że dany spadkobierca przejmuje cały spadek, a drugi – tylko jeden, określony zapisem składnik spadku.
Śmierć spadkodawcy – i co dalej?
Kiedy spadkodawca odchodzi, jego spadkobiercy stają przed szeregiem dylematów. Jednym z nich jest odpowiedź na pytanie – co dalej z majątkiem pozostawionym przez spadkodawcę? Jakie możliwości mają spadkobiercy? Jak załatwić formalności? Kiedy i gdzie trzeba je załatwić?
Przede wszystkim, należy działać sprawnie. Pozwala to dochować ustawowych terminów, a jednocześnie nie przedłużać żałoby. Postępowania spadkowe bywają bowiem czasochłonne, a im dalej od śmierci spadkodawcy, tym trudniej o mobilizację do działania. Kiedy jednak spadkobierca jest zmobilizowany i chce załatwić sprawy jak najszybciej, ma następujące możliwości:
- może przyjąć spadek bez ograniczenia odpowiedzialności za długi spadkodawcy (tzw. przyjęcie proste). Wtedy dziedziczy całość aktywów i pasywów spadku. Przyjmuje cały majątek, ale jest też odpowiedzialny za wszelkie długi.
- może przyjąć spadek z ograniczeniem odpowiedzialności (tzw. przyjęcie z dobrodziejstwem inwentarza). Wtedy również dziedziczy całość majątku, ale za długi jest odpowiedzialny tylko do wysokości wartości odziedziczonego majątku.
- może odrzucić spadek. Wtedy nie dziedziczy ani aktywów, ani pasywów. Spadkobierca, który spadek odrzucił, zostaje wyłączony od dziedziczenia, tak jakby nie dożył otwarcia spadku.
Przekładając to na praktykę… Jeśli spadkobierca wie, że w spadku nie ma żadnych aktywów, a jedynie długi – powinien odrzucić spadek. Jeśli ma wątpliwości, co do składu spadku, powinien przyjąć go z dobrodziejstwem inwentarza. Jeśli natomiast wie, że dziedziczy jedynie aktywa, a spadkodawca nie pozostawił po sobie długów – powinien przyjąć spadek bez ograniczeń.
Stwierdzenie nabycia spadku – procedura.
Oświadczenie o przyjęciu lub o odrzuceniu spadku powinno być złożone w ciągu sześciu miesięcy od dnia, w którym spadkobierca dowiedział się o tytule swego powołania. Innymi słowy, na reakcję ma sześć miesięcy, od dnia dowiedzenia się o tym, że spadek mu przysługuje. Brak oświadczenia spadkobiercy, w tym terminie, jest jednoznaczny z przyjęciem spadku, z dobrodziejstwem inwentarza.
Jak złożyć oświadczenie o przyjęciu spadku lub jego odrzuceniu? Jeśli wszyscy spadkobiercy są znani, panuje pomiędzy nimi zgoda co do kolejności i zakresu dziedziczenia, a od śmierci spadkodawcy nie minęło jeszcze 6 miesięcy, wszystkie formalności można załatwić u notariusza. Brak potrzeby angażowania sądu powoduje, że procedura staje się szybka i przeważnie dużo tańsza – wystarczy krótkie spotkanie, podczas którego notariusz sporządzi odpowiednie dokumenty.
Jeśli jednak jest problem z ustaleniem kręgu spadkobierców (są nieznani z miejsca pobytu lub po prostu – niezainteresowani współpracą), pozostają w sporze co do dziedziczenia (np. jeden ze spadkobierców twierdzi, że jest dla niego przeznaczony majątek – w testamencie) lub od śmierci spadkodawcy minęło więcej niż 6 miesięcy, koniecznym będzie złożenie odpowiedniego wniosku. Ten składa się do właściwego sądu rejonowego. Sąd z kolei wzywa do siebie wszystkich potencjalnych spadkobierców i samodzielnie ustala kto i w jakim ułamku dziedziczy. Ułamek ten reprezentuje udział danego spadkobiercy, w całym majątku pozostawionym przez spadkodawcę. Po przeprowadzeniu sprawy o stwierdzenie nabycia spadku, sąd wydaje postanowienie, które potwierdza prawa danych spadkobierców, do spadku.
Aby załatwić sprawę u notariusza lub w sądzie, zawsze trzeba przygotować te same dokumenty – akt zgonu spadkodawcy i akty stanu cywilnego spadkobierców, z których wynikać będzie pokrewieństwo lub powinowactwo uprawniające ich do dziedziczenia. Jeśli spadek został przekazany na podstawie testamentu, trzeba go będzie okazać – w oryginale – u notariusza lub w sądzie.
Co dalej?
To jednak nie koniec spadkowej przygody… Wraz ze stwierdzeniem nabycia spadku, kończy się tylko pierwszy etap całej procedury, zwany właśnie „stwierdzeniem nabycia spadku. Dopiero w drugim etapie, zwanym działem spadku, ułamek każdego ze spadkobierców odnoszony jest do faktycznych składników majątku spadkodawcy, a składniki te są odpowiednio dzielone, pomiędzy spadkobierców. Celem tego etapu, jest fizyczny podział majątku spadkodawcy, aby każdy ze spadkobierców, otrzymał taką część majątku, jaka wynika z jego udziału (ułamka) w spadku.
Jeśli zatem spadkobierców jest dwóch i dziedziczą oni w równych częściach, a spadkodawca pozostawił 100.000 zł oszczędności, każdy z nich otrzyma po 50.000 zł. Jeśli jednak, w takiej samej konfiguracji, spadkodawca pozostawił niepodzielny składnik majątku (np. samochód), najpewniej zostanie on przyznany jednemu ze spadkobierców. Ten, który otrzyma samochód, będzie z kolei musiał „wyrównać” należność drugiemu spadkobiercy, poprzez zapłatę połowy wartości samochodu. To jedynie najprostsze przykłady. Na te problematyczne nie ma miejsca, w ramach niniejszego artykułu. Praktyka pokazuje natomiast, że działy spadku są prawie wyłącznie problematyczne, z uwagi na mnogość składników podlegających podziałowi, różną ich wartość, a przede wszystkim – oczekiwania każdego spadkobiercy. Dobra wiadomość jest taka, że również i ten etap procedury można „załatwić” u notariusza. Po raz kolejny wymaga to jednak zgody spadkobierców, co do tego, jak podzielić majątek: który składnik majątku przypadnie któremu spadkobiercy i jak wyglądać będą ewentualne spłaty (dopłaty). Jeśli takiego porozumienia brak, sąd jest wyjściem ostatecznym.
Adwokat Michał Sochański,
Wspólnik zarządzający, Kancelaria Adwokacka Sochański i Wspólnicy