Przeczytaj także
Miasto odwiesza postępowania dla budynków wielorodzinnych na kieleckim Baranówku. Procedury zostały wstrzymane po protestach mieszkańców. Urzędnicy są jednak zmuszeni do takiego działania, ponieważ nakazuje tego polskie prawo.
Przypomnijmy, że kilka miesięcy temu prezydent Kielc wstrzymał wszystkie postępowania w sprawie ustalenia warunków zabudowy na terenie Baranówka. Do takiej decyzji przyczynili się protestujący mieszkańcy, którzy nie chcieli kolejnych bloków w tej części miasta. Z kolei w lipcu radni wyrazili zgodę na przygotowanie planu zagospodarowana przestrzennego.
15 listopada zostało jednak wydane postanowienie o podjęciu z urzędu postępowania w sprawie ustalenia warunków zabudowy. Dotyczy ono właśnie budynku wielorodzinnego z garażem podziemnym, który ma się znaleźć przy ulicy Chodkiewicza. Dlaczego urzędnicy zdecydowali się na taki krok?
– Mieszkańcy oraz radni zostali już wcześniej poinformowani, że zgodnie z polskimi przepisami, postępowanie można zawiesić na maksymalnie dziewięć miesięcy. I to jest liczone nie od momentu przystąpienia do sporządzania planu, tylko od daty złożenia wniosku. Było więc kilka postępowań, które były dość zaawansowane. Zawiesiliśmy je, ale ze świadomością, że po dwóch lub trzech miesiącach będziemy musieli je odwiesić. Sam jednak uważam, że dziewięć miesięcy to zdecydowanie za mało czasu – mówi Artur Hajdorowicz z kieleckiego ratusza.
Dodaje również, że mieszkańcy Baranówka będą mogli zgłaszać uwagi od wydanych decyzji.
– Od każdej takiej decyzji można się odwołać do Samorządowego Kolegium Odwoławczego. Jeśli zaś ich decyzja też będzie dla kogoś nieodpowiednia, to może się zgłosić do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. Także tu możliwości są bardzo szerokie – twierdzi Artur Hajdorowicz.