Jak nieoficjalnie dowiedział się portal wKielcach.info, w środę zostanie przedstawiony projekt uchwały zakładający podwyższenie diet radnym. Podwyżka sięgnie nawet 90 procent.
Z naszych informacji wynika, że zasady wynagradzania kieleckich radnych będą podobne do tych, które obowiązują w sejmiku województwa. I tak przewodniczący Rady Miasta otrzyma dietę w wysokości około 4000 zł. Obecna kwota jego uposażenia wynosi ponad 2600 zł. Z kolei wiceprzewodniczący zarabiający na ten moment 2200 zł otrzymają po podwyżkach około 3600 zł. Kwota wynagrodzenia dla szeregowego radnego wzrośnie z 1450 zł do blisko 2800 zł, natomiast przewodniczący komisji, którzy zarabiają dziś 2000 zł, otrzymają 3400 zł. To podwyżka od 50 do 90 proc., natomiast diety nie są opodatkowane.
Nasze informacje potwierdził Jarosław Karyś, przewodniczący Rady Miasta. Choć zastrzega, że szczegóły oraz kwoty zostaną oficjalnie przekazane do informacji w środę.
– Formalnie jeszcze nie zgłosiliśmy tych zmian, aczkolwiek ustaliliśmy w gronie większości klubów, że projekt uchwały dotyczącej sposobu naliczania diet zostanie wprowadzony na najbliższą sesje. Jest to wspólna propozycja radnych – informuje Jarosław Karyś.
Chodzi o kluby Prawa i Sprawiedliwości, Projektu Wspólne Kielce oraz Platformy Obywatelskiej. Jak deklaruje Kamil Suchański szef klubu Bezpartyjni i Niezależni, jego klub nie poprze tego projektu uchwały.
Pytamy, skąd pomysł na podwyżki diet? – To pochodna ustawy o wynagrodzeniach samorządowców, parlamentarzystów oraz władz RP, która została przyjęta w tym roku. Pamiętajmy, że dieta jest zwrotem kosztów ponoszonych przez radnych w związku z pełnieniem mandatu a nie była zmieniana od roku 2016. Zamierzamy też zmienić sposób naliczania diety wzorując się na rozwiązaniach przyjętych przez wiele sejmików i rad w Polsce – tłumaczy Jarosław Karyś
Większość radnych jest za podniesieniem sobie diet. W środę poznamy szczegóły projektu.