Przeczytaj także
Do dziewiętnastu złotych może wzrosnąć opłata, którą mieszkańcy Kielc będą uiszczać za odbiór śmieci. Taką informację podała dyrektor Wydziału Gospodarki Komunalnej i Środowiska podczas wtorkowej komisji finansów. Nowe rozwiązania miałyby wejść w życie od przyszłego roku.
Podkreślono, że system gospodarki odpadami wymaga ciągłych dopłat z budżetu miasta. W obecnym roku przeznaczono na ten cel dodatkowe 5 milionów złotych, co nie było zaplanowane w budżecie na 2021 rok.
– Zastanawiamy się, co jeszcze moglibyśmy zrobić, aby ten system uszczelnić. Po konkretnych analizach będziemy wnioskować o nieuniknioną tak naprawdę podwyżkę cen za śmieci. Z tego względu, że system nie finansuje się sam i dosyć duża część jest pokrywana z dochodów własnych gminy – tłumaczyła Aneta Boroń, dyrektor Wydziału Gospodarki Komunalnej i Środowiska.
Obecna stawka za odbiór śmieci segregowanych wynosi 14 zł. Według wstępnych założeń podwyżka podniesie omawianą opłatę do 19 zł.
– Mamy dwie drogi. Albo podejmujemy świadomą decyzję, że dopłacamy do systemu z budżetu miasta, co wpłynie negatywnie na inne zadania, które realizujemy. Te opłaty są z kosztów bieżących, więc mowa o środkach idących na remonty chodników, remonty ulic, czy też program wymiany pieców. Albo podnosimy stawkę za śmieci. Będziemy chcieli na początku przyszłego roku przedstawić radnym taką koncepcję i propozycję, która będzie się wiązała z tą drugą opcją, niwelującą kwotę pochodzącą z budżetu. Oczywiście radni podejmą decyzję, czy taką stawkę podnieść – mówi Agata Wojda, zastępca prezydenta Kielc.
Dodaje również, że koszty gospodarowania odpadami stale rosną. Chociażby dlatego, że produkuje się coraz więcej śmieci.