Strona ukraińska nie osiągnęła rezultatów, na które liczyła, ale wkrótce odbędzie się trzecia tura rozmów; jest porozumienie o zapewnieniu wspólnie korytarzy humanitarnych – powiedział w czwartek doradca prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego, Mychajło Podolak, po zakończeniu drugiej tury rozmów ukraińsko-rosyjskich.
„Strony osiągnęły porozumienie w sprawie wspólnego zapewnienia korytarzy humanitarnych w celu ewakuacji ludności cywilnej, a także dostaw leków i produktów żywnościowych do miejsc najostrzejszych walk, wraz z możliwością czasowego przerwania ognia na czas prowadzenia ewakuacji w sektorach, gdzie się ona odbywa” – oświadczył Podolak.
Jego słowa przekazała agencja Interfax-Ukraina.
Z kolei w czwartek prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. powiedział, że chce negocjować bezpośrednio z prezydentem Rosji Władimirem Putinem. Zaapelował również o zwiększenie pomocy wojskowej dla swojego kraju, który odpiera rosyjską inwazję.
Niech Putin usiądzie ze mną do negocjacji, ale nie przy 30-metrowym stole; nie gryzę, nie ma się czego obawiać – podkreślił Zełenski podczas odbywającej się w Kijowie konferencji prasowej.
Dodał, że jest otwarty na szczere, niepoprzedzone żadnymi warunkami wstępnymi rozmowy z rosyjskim przywódcą. Zapewnił też, że jest gotowy do rozmów na temat Donbasu, sytuacji ludności rosyjskojęzycznej na Ukrainie i kwestii dotyczących bezpieczeństwa.
Zełenski zaznaczył, że jako prezydent jest gwarantem konstytucji, a Ukraina broni swojej historii i prawa do decydowania o własnym losie. Podkreślił, że gdyby nie był prezydentem, służyłby teraz w ukraińskiej obronie terytorialnej.
Ukraiński przywódca ostrzegł, że jeżeli rządzona przez Putina Rosja nie zostanie teraz zatrzymana, to „kolejne będą państwa bałtyckie, a Rosja dojdzie do muru berlińskiego”.
Zełenski powiedział, że Zachód zbyt wolno reagował na agresję Rosji. „Prosiłem o sankcje prewencyjne przed wojną. Wiecie jak to się skończyło, nie zrobiono tego, ale teraz na szczęście one są już wprowadzone i cały świat widzi, że to działa” – podkreślił.
Prezydent wezwał również przywódców państw Zachodu do ogłoszenia nad Ukrainą strefy zakazu lotów. Jeżeli nie możecie tego zrobić, przekażcie Ukrainie samoloty, by mogła sama się bronić – zaapelował Zełenski. Powtórzył też, że jego kraj potrzebuję większej pomocy wojskowej.