Przeczytaj także
Ponad miesiąc temu gremium konkursowe wytypowało Stanisławę Zacharko – Łagowską na dyrektora Biura Wystaw Artystycznych. Prezydent Bogdan Wenta zdecydował się jednak na niepowoływanie zarekomendowanej osoby, tłumacząc to odwołaniem złożonym przez jednego z kandydatów. W piśmie datowanym na 25 lutego 2022 roku zaznaczył, że konkurs należy powtórzyć. Konkretnej daty jeszcze nie ustalono.
Przypomnijmy, że Stanisława Zacharko – Łagowska pełniła funkcję dyrektora przez okres 10 lat. Konkurs został zaś ogłoszony pod koniec listopada 2021 roku, ponieważ jej kontrakt na to stanowisko miał niedługo wygasnąć. Zgłosiły się cztery osoby, jednak do przesłuchań nie dopuszczono jednego kandydata. Nie mógł fizycznie stawić się na miejscu, jednak prosił o tryb zdalny. Ponieważ nie wyrażono na to zgody, złożył on protest.
– Od decyzji Komisji powołanej do przeprowadzenia konkursu na kandydata na stanowisko dyrektora Biura Wystaw Artystycznych w Kielcach, wpłynęło odwołanie w dniu 23 lutego b.r. W związku z tym podjąłem decyzję o niepowołaniu kandydata rekomendowanego przez Komisję na stanowisko dyrektora BWA. Uznałem, że postępowanie konkursowe powinno wypełniać kryterium przejrzystości oraz równości w traktowaniu wszystkich kandydatów i nie budzić najmniejszych wątpliwości – poinformował Bogdan Wenta.
Dodał, że konieczne jest powtórzenie całej procedury, a do rozstrzygnięcia wspomnianą funkcję ma pełnić główna księgowa Wioletta Grzegorczyk.
„Nie wiem dlaczego prezydent anulował konkurs, którego nie może anulować”
Z podjętymi przez włodarza Kielc krokami nie zgadza się Stanisława Zacharko – Łagowska. – Komisja ma prawo podejmować decyzje w trakcie swoich obrad. Cztery osoby nie mogą być przecież dyrektorami BWA. Należy kogoś odrzucić. I bodajże w punkcie drugim zarządzenia prezydenta dotyczącego zasad odbywania się konkursu jest napisane, że decyzje komisji o dopuszczeniu do drugiego etapu lub niedopuszczeniu do niego są ostateczne. Czyli ta pani nie miała nawet prawa się odwoływać. Nie mówiąc już o tym, że dokument wpłynął po uwzględnionym w tym zarządzeniu maksymalnym terminie rozwiązania konkursu, który przypadał na 22 lutego. W związku z tym prezydent nie powinien w ogóle brać tego pod uwagę. Nie wiem dlaczego wziął. I anulował konkurs, którego nie może anulować – mówi Zacharko – Łagowska.
I podkreśla, że musiała złożyć podanie o emeryturę, bo jej kontrakt skończył się 28 lutego. Co istotne, ona również napisała odwołanie do Bogdana Wenty, które dotyczy podjętej przez niego decyzji – Nie mam jeszcze odpowiedzi. Pan prezydent ma 30 dni na jej udzielenie. Pismo wysłałam 1 marca. Termin się powoli kończy i myślę, że wkrótce powinnam otrzymać odpowiedź wiążącą – podkreśla.
Wiceprezydent Marcin Chłodnicki zaprzecza jednak, jakoby miało dojść do anulowania. – To wygląda tak, że jest komisja konkursowa, która wybiera kandydata i przedstawia go prezydentowi. Ten decyduje, czy go powołać. W tym wypadku tego nie zrobił. Tutaj została wybrana pani Stanisława Zacharko – Łagowska. Ale to nie jest tak, że komisja kończy temat. Bo później w tym wszystkim jest rola włodarza miasta – tłumaczy Marcin Chłodnicki.
Informuje także, że nie doszło również do zaniedbań w kwestii terminów. Czy jednak wiadomo, kiedy odbędzie się kolejny konkurs?
– Daty jeszcze nie ma. Żeby ustalić właściwy czas, musimy najpierw powołać komisję. A tej nie powołuje tylko prezydent. Bo w jej skład wchodzą reprezentanci pracowników, czy też różnego rodzaju związków. W tym wypadku twórczych. Reprezentanci ministerstwa. I zobaczymy, jak szybko te wszystkie podmioty zgłoszą swoich członków. Wtedy będzie można datę ustalić. Oczywiście pani, która była dyrektorką i przeszła na emeryturę będzie mogła zdecydować, czy chce wziąć udział w tych wyborach – podsumowuje.