Choć długo czekaliśmy na projekt zmian w budżecie obywatelskim to było warto. Dwa miliony więcej do wydania, podział na projekty miękkie i twarde oraz brak możliwości zgłaszania inwestycji szkolnych, które nie będą ogólnodostępne – to najważniejsze zmiany.
7 mln zł ma wynosić budżet partycypacyjny na 2019 rok. 4 mln zł trafi na projekty duże, a 2 mln zł na małe. Nowością będą projekty miękkie, na które władze miasta chcą przeznaczyć 1 mln zł. Dzięki temu mieszkańcy mogą zagłosować na wydarzenia o charakterze prospołecznym czy kulturalnym. Wartość jednego dużego projektu nie może przekraczać 1,5 mln zł, małego – 2 mln zł, natomiast miękkiego – 30 tys. zł.
Taki podział i wysokość środków to zupełna nowość, bowiem do tej pory miasto przeznaczało na budżet obywatelski 5 mln zł.
MILIONÓW ZŁOTYCH
PROJEKTÓW
TYSIĄCE GŁOSÓW
Ale to nie koniec zmian. Urzędnicy chcą też, żeby część z tej kwoty trafiło do peryferyjnych dzielnic Kielc. Jednak w jaki sposób zostałyby podzielone pieniądze, tego jeszcze nie wiadomo.
– Przed nami jeszcze dwa-trzy spotkania, żeby dopracować szczegóły. Zastanawiamy się jak doprowadzić do sytuacji, żeby mieszkańcy peryferii miasta także skorzystali na budżecie, zarówno przy projektach twardych jak i miękkich – mówi Danuta Papaj, wiceprezydent Kielc.
Istotną zmianą będzie także wyeliminowanie z budżetu inwestycji, które nie mają ogólnodostępnego charakteru. Chodzi tu przede wszystkich o infrastrukturę szkolną. Od wielu lat większość pieniędzy trafia na budowę szkolnych boisk czy placów zabaw.
– Projekty budżetu obywatelskiego powinny być dostępne dla każdego mieszkańca o każdej porze. W tym momencie tak nie jest, a część placów czy boisk jest zamknięta popołudniami lub jest tylko dla wybranej grupy. Na przykład plac zabaw jest tylko dla dzieci z danej szkoły – tłumaczy Danuta Papaj.
Pełny regulamin tegorocznego budżetu obywatelskiego ma być przedyskutowany na lipcowej sesji rady miasta. Głosowanie ma ruszyć jesienią.