Przeczytaj także
Miejski Zarząd Dróg zapowiada, że jeszcze w tym roku ruszy przetarg na przebudowę prawie 500 – metrowego odcinka, który obejmuje ulicę Orląt Lwowskich i Piłsudskiego. Plany zakładają między innymi stworzenie nowej nawierzchni i chodników. Jednocześnie zrezygnowano z postawienia ekranów akustycznych.
Inwestycja była już wcześniej poddawana szerokim konsultacjom społecznym. Ponadto całe przedsięwzięcie ma być podzielone na dwa etapy, a jego szacunkowy koszt to ponad 7 milionów złotych.
– Na chwilę obecną wszystko wskazuje, że w pierwszej kolejności będziemy ogłaszać przetarg na ulicę Orląt Lwowskich i Piłsudskiego. Natomiast samo skrzyżowanie będzie realizowane w późniejszych latach. Dla nas priorytetem jest w tej chwili omawiana ulica. Ponieważ stanowi ona tak zwany kręgosłup komunikacyjny osiedla i jest tam wiele generatorów ruchu. Między innymi przychodnia i inne obiekty – tłumaczy Jarosław Skrzydło, rzecznik prasowy MZD.
Wspominany przetarg powinien zostać z kolei ogłoszony w trzecim kwartale bieżącego roku. Do obowiązków wykonawcy należeć będzie stworzenie nowej nawierzchni, oświetlenia ulicznego, chodników, miejsc postojowych, a także kanalizacji deszczowej.
– Prawdopodobnie zasadnicze roboty przypadłyby na 2023. Natomiast w tym roku być może udałoby się przeprowadzić prace przygotowawcze. To zależy od tego, jak długo będzie trwać postępowanie przetargowe – twierdzi rzecznik.
Ustalono przy tym, że na remontowanym odcinku nie powstaną ekrany akustyczne. Decyzję tę poprzedziły badania natężenia hałasu, które zostały wykonane w połowie 2021.
– Naszym zamiarem było to, aby przeprowadzić badania, gdy wszystko funkcjonuje normalnie i wpływu na funkcjonowanie nie ma stan zagrożenia epidemicznego, czy też stan epidemiczny. Wówczas te pomiary są miarodajne i niepodważalne. Właśnie w takim okresie to zadanie zostało wykonane przez specjalistyczną firmę. Jednoznacznie wynika, że na ulicy Orląt Lwowskich i Piłsudskiego nie dochodzi do przekroczeń aktualnie obowiązujących norm hałasu. W związku z tym stosowanie jakichkolwiek zabezpieczeń, na przykład w formie ekranów, jest absolutnie zbędne – podsumowuje Jarosław Skrzydło.