Przeczytaj także
„W okresie objętym kontrolą Prezydent – do 22 kwietnia 2022 r. Szef Obrony Cywilnej Kielc – nierzetelnie wykonywał zadania związane z zapewnieniem mieszkańcom miasta miejsc w schronach i ukryciach”. Tak wynika z raportu Najwyższej Izby Kontroli. Poinformowano przy tym, że żadne budynki obronne w naszym mieście nie spełniają wszystkich wymaganych funkcji.
Okres objęty kontrolą przez Delegaturę w Kielcach obejmował lata 2018 – 2022. W trakcie analizy stwierdzono wiele nieprawidłowości w działaniach ratusza. Ten między innymi nie zamieszczał danych o wykazie budowli ochronnych na stronie Biuletynu Informacji Publicznej, choć wynikało to z obowiązujących wytycznych.
– Dane o liczbie i stanie budowli ochronnych, którymi dysponował Urząd, nie były weryfikowane i nie odpowiadały stanowi faktycznemu. Ewidencja budowli ochronnych była prowadzona nierzetelnie. Mimo polecenia Wojewody Świętokrzyskiego, do zakończenia czynności kontrolnych Prezydent nie przekazał mu wymaganych danych dotyczących budowli ochronnych, choć od zadeklarowanego przez Urząd terminu przekazania informacji upłynęło 2,5 roku. Prezydent nie prowadził kontroli stanu technicznego budowli ochronnych – czytamy w dokumencie.
Zwrócono również uwagę na źle rozpatrywane wnioski o udostępnienie informacji publicznej dotyczącej omawianej kwestii. – Żadnej z trzech osób wnioskujących o przekazanie danych na ten temat nie udostępniono dokumentów, których dotyczyły wnioski, przy czym w żadnym z tych przypadków nie zachowano wymaganej formy decyzji administracyjnej, a prowadzone postępowania w tych sprawach obarczone były błędami – podkreślono.
Ponadto uznano, że schrony w Kielcach nie mogą spełniać wszystkich wymaganych funkcji ochronnych, „zwłaszcza w zakresie szczelności oraz sprawności układów i urządzeń filtrowentylacyjnych”. Dodano, że część z nich może jednak obronić przed innymi czynnikami rażenia, takimi jak np. podmuch fali uderzeniowej lub zagruzowanie.
– Istotnym czynnikiem, który wpływał na niewielkie zaangażowanie Biura Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego w problematykę schronów i ukryć, było przekonanie w Urzędzie o niskim ryzyku wystąpienia zagrożeń, które powodowałyby konieczność wykorzystania budowli ochronnych. Wybuch wojny w Ukrainie nie spowodował intensyfikacji działań w tym obszarze i do aktualizacji ewidencji budowli ochronnych przystąpiono dopiero w trakcie kontroli NIK – stwierdzono.
Uznano jednak, że choć brak odpowiednich przepisów prawa mógł utrudniać realizację wytycznych, to Urząd nie podejmował nawet tych działań, które mogły być przez niego prowadzone.
– Bierność w tym zakresie może mieć negatywny wpływ na bezpieczeństwo ludności, a istniejące problemy i trudności, o których istnieniu Prezydent nie informował innych podmiotów (np. Szefa Obrony Cywilnej Województwa lub Szefa Obrony Cywilnej Kraju) jedynie częściowo mogą być wykorzystywane jako argumenty do wyjaśniania stwierdzonych nieprawidłowości – przekazuje NIK.
Z kolei w ocenach cząstkowych podkreślono, że mieszkańcom nie zapewniono odpowiedniej ilości miejsc w omawianych obiektach. – Stan techniczny istniejących schronów nie był kontrolowany, co mogło być jedną z przyczyn, które spowodowały nieaktualność danych w ewidencji budowli ochronnych. Sama ewidencja była sporządzona nierzetelnie i nie została przekazana Wojewodzie – wyjaśniono.
Ratusz nie realizował także zadań wynikających z corocznie przyjmowanych planów działania w zakresie obrony cywilnej. – W okresie objętym kontrolą bezpośrednią realizację zadań związanych ze schronami i ukryciami powierzono w Urzędzie jednej osobie, która nie wykonywała systematycznych czynności w tym obszarze. Niewielkie zaangażowanie Urzędu w realizację zadań w tym zakresie uzasadniano brakiem przepisów regulujących prawa i obowiązki związane ze schronami i ukryciami, jak i oceną o niskim stopniu zagrożenia militarnego, która powodowała to, że zadań tych nie traktowano priorytetowo – wynika z raportu.