Prawdopodobnie na jednej z kolejnych sesji rady miasta pojawi się propozycja zmiany stawek w podatku od nieruchomości na 2023 rok. Wzrost ten ma dotyczyć między innymi gruntów, a także budynków mieszkalnych oraz takich zajętych na prowadzenie działalności gospodarczej. Jak nieoficjalnie dowiedział się nasz portal, radni poznali propozycję możliwej podwyżki na jednym z ostatnich spotkań w ratuszu. 

Gdy mowa o „budynkach związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej oraz budynkach mieszkalnych lub ich części zajętych na prowadzenie działalności gospodarczej”, to obecna stawka wynosi tutaj 24,50 zł za metr kwadratowy, a ta na 2023 rok jest z kolei wyższa o 2,70 (27,20 zł). W przypadku kategorii skupionej np. na branży gastronomicznej, a także naprawie odzieży, obuwia lub zegarków, koszt zmienia się z 12,25 do 13,60 zł (mowa o lokalach do 300 m2 włącznie).

Na obiekty dotyczące kultury fizycznej i sportu nałożono zaś stawkę o wysokości 8,16 zł, gdzie w tej chwili jest to 7,35 zł. Budynki mieszkalne może czekać wzrost z 0,74 do 0,82 zł, a przy takich związanych z udzielaniem świadczeń zdrowotnych podwyżka z 4,92 na 5,46 zł. Jeśli chodzi o „budynki pozostałe, w tym zajęte na prowadzenie odpłatnej statutowej działalności pożytku publicznego przez organizacje pożytku publicznego” widnieje wzrost o 0,91 zł.

Przy „gruntach związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej” widnieje wzrost o 0,10 zł w porównaniu do 2022 roku. Przy kategorii dotyczącej gruntów zajętych na rzecz kultury fizycznej i sportu widać zmianę z 0,28 do 0,31 zł. Dalej są między innymi tereny niezabudowane objęte obszarem rewitalizacji (z 3,32 na 3,69 zł), położone na terenie ochrony pośredniej, w strefie ochronnej ujęcia wody podziemnej Kielce – Białogon (z 0,22 do 0,25 zł), zajęte na prowadzenie odpłatnej statutowej działalności pożytku publicznego przez organizacje pożytku publicznego (w 2022 roku jest to 0,45 zł, a w 2023 dokument przewiduje cenę 0,50 za metr kwadratowy).

Jak zaznacza radny Dariusz Kisiel, podatek od nieruchomości powinien być zwiększony, ale nie od przedsiębiorców, ale osób fizycznych. – Żeby uniknąć podwójnego opodatkowania, bo przedsiębiorcy też są osobami fizycznymi. Gdybyśmy więc nałożyli tę podwyżkę również od działalności gospodarczej, to w ten sposób takie osoby byłyby opodatkowane dwukrotnie. Miasto według mnie ma niewiele możliwości do zwiększania wpływów budżetowych i podatek od nieruchomości od osób fizycznych jest jednym z podstawowych źródeł przychodu dla budżetu i rozumiem zasadność jego zwiększania. Szczególnie, że jest on na relatywnie niskiej stopie w stosunku do wysokości średniej płacy – mówi radny.

Dodaje przy tym, że gdyby miasto w odpowiednim czasie kreowało politykę proinwestycyjną na generowanie przychodu od podatku z dużych firm logistycznych, transportowych i produkcyjnych, to nie trzeba byłoby podnosić omawianych kosztów, bo wpływy do budżetu byłyby dużo większe.