Przeczytaj także
Wypożyczalnia rowerów miejskich, która została uruchomiona w połowie października, zdobyła przychylność mieszkańców. Jak poinformował wiceprezydent Marcin Chłodnicki, kielczanie przejechali ponad 22 tysiące kilometrów, co dało łącznie 3 132 godzin jazdy. Dobrze prezentuje się też średnia ocen w aplikacji, bo wynosi ona 4.0.
Temat został poruszony między innymi na grudniowej sesji Rady Miasta. Przypomnijmy, ze w tym roku z rowerów miejskich mogliśmy skorzystać od października do końca listopada. Przez ten czas kielczanie dokonali niemal 8 300 wypożyczeń i przejechali ponad 22 tysiące kilometrów. Dało to łącznie 3 132 godzin jazdy. Średnia prędkość jazdy wyniosła 8,2 km/h, a średni czas – około 23 minuty.
Pozytywne wrażenia użytkownicy przekazali również za pomocą aplikacji, wystawiając kieleckiemu rowerowi miejskiemu ocenę 4.0. – Wypożyczenie roweru za pierwsze pół godziny kosztuje 1 zł, a dla mieszkańców Kielc 50 gr z Miejska Karta #Kielce. Zakładamy, że rower miejski będzie dostępny corocznie w okresie od marca do końca listopada. Choć wpłynęła także do nas petycja, aby był #całoroczny, jest w trakcie rozpatrywania – przekazuje Marcin Chłodnicki, zastępca prezydenta Kielc.
Jak wcześniej informował z kolei Przemysław Chmiel, dyrektor Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji, liczba wypożyczeń przewyższyła początkowe założenia – Fajnie, że rower stał się dla niektórych podstawowym środkiem transportu do szkoły, pracy lub na uczelnię. Widać po stacjach na osiedlu, że one się codziennie rano opróżniają i wszystkie pojazdy jadą do centrum. A po południu mamy odwrotną sytuację, czyli rowery z centrum kierowane są z powrotem na osiedla. To jest to, na czym nam najbardziej zależało i uważam, że ten system dobrze się sprawdził – mówi Przemysław Chmiel.
Dodaje, że choć wystąpiło kilka niedociągnięć związanych z elektroniką i oprogramowaniem, to te usterki powinny zostać naprawione na wiosnę przyszłego roku.