MPK będzie musiało zaprzestać dystrybuowania biuletynu „Pasażer” w autobusach miejskich. Tego chce Zarząd Transportu Miejskiego, który za niedostosowanie się do zaleceń będzie nakładał kary umowne. Powodem takich działań mają być skargi od pasażerów, a także nienależyte wykonywanie umowy przez przewoźnika.
„Pasażer” to biuletyn wydawany przez Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacji, który można pobrać bezpłatnie ze strony internetowej przewoźnika. Do tej pory pismo dostępne było również w formie fizycznej we wszystkich autobusach miejskich, jednak ten stan rzeczy ma się zmienić. – Otrzymaliśmy w czwartek skargi od pasażerów, którzy nie życzą sobie, aby takie pismo było dystrybuowane w naszych autobusach. Mamy zapisy umowy z których wynika, że każdorazowo wykonawca musi otrzymać zgodę na ulotki, plakaty, czy właśnie gazetki. Takiej zgody przewoźnik nie ma, dlatego też po wpłynięciu skarg zdecydowaliśmy, że biuletyn nie będzie dystrybuowany w autobusach – przyznaje Barbara Damian, dyrektor Zarządu Transportu Miejskiego.
Dodaje, że dopiero teraz podjęto taką decyzję, ponieważ wcześniej nie pojawiały się skargi w tym temacie. Zakaz dotyczy 65 autobusów należących do miasta Kielce. – Trudno też akceptować, że w autobusach należących do miasta, gdzie zleceniodawcą jest miasto, jednocześnie pojawiają się artykuły, które szkalują dobre imię zamawiającego – twierdzi Barbara Damian.
Jak czytamy w piśmie adresowanym do MPK, od 23 lutego przeprowadzane są kontrole w pojazdach „i w przypadku w/w gazetek każdorazowo będzie nakładana kara umowna, za „niewłaściwą jakość usług z udowodnionych skarg pasażerów” w wysokości 100 zł za każdy stwierdzony przypadek”.- Domyślamy się, że takie działania są skutkiem naszych publikacji dotyczących zeszłorocznego puczu, który miał na celu obalenie legalnych władz i odwrócenie uwagi od audytu przeprowadzonego przez firmę zewnętrzną informującego o nieprawidłowościach finansowych, jakich miał dopuścić się poprzedni zarząd w latach 2018-2020! Niektórym osobom na szczytach władzy nie jest w smak to, że pucz ten się nie udał, a my informujemy o jego kulisach czytelników – komentuje Bogdan Latosiński, przewodniczący rady nadzorczej spółki Kieleckie Autobusy.
W poście udostępnionym na swoim profilu facebookowym twierdzi również, że sytuacja może być spowodowana niedawnym artykułem wyjaśniającym przyczyny rezygnacji przewoźnika z przystąpienia do przetargu na obsługę linii unijnych i jednocześnie mocno krytykującym Zarząd Transportu Miejskiego. – Gdyby nie „Pasażer”, Kielczanie nie mieliby okazji dowiedzieć się o wielu sprawach z ostatnich kilkunastu lat, które miasto najchętniej zamiotłoby pod dywan. To właśnie dlatego chcą nas poddać cenzurze i pragną tego, by Kielczanie nie byli informowani o działaniach wymierzonych w spółkę pracowniczą – pisze Bogdan Latosiński.