fot. nadesłane przez czytelnika
41 – letnia kobieta uszkodziła sześć pojazdów, które znajdowały się na parkingu przy ulicy Pileckiego. Użyła do tego kija baseballowego, a całe zdarzenie miało miejsce w nocy z soboty na niedzielę.
O zdarzeniu poinformował nas jeden z naszych czytelników. – Przy ulicy Pileckiego miał miejsce akt wandalizmu, konkretnie napadnięcie na kierowców i ich auta wyjeżdżające z parkingu. Znajdowali się tam znajomi, którzy po prostu się spotkali w celu spędzenia miło czasu, porozmawiania. Kobieta, która przyjechała na miejsce ze swoim mężem wybiegła z auta z kijem baseballowym, zaczęła tłuc szyby oraz elementy nadwozia aut – przekazał nam czytelnik.
Dodaje przy tym, że jej mąż miał w tym czasie szarpać za klamki, próbując dostać się do wozów celem wyciągnięcia z nich kierowców. – Gdy udało mu się dostać do jednego, wyszarpał kierowcę i zaczął go dusić na ziemi – opowiada czytelnik.
Mł. asp. Małgorzata Pędzik z Komendy Miejskiej Policji w Kielcach informuje, że do całej sytuacji doszło około godziny 1:30 w niedzielę. – Z naszych informacji wynika, że 41 – latka przy użyciu kija baseballowego uszkodziła sześć aut, które znajdowały się na parkingu przy ulicy Pileckiego. Z trzema właścicielami pojazdów dogadała się i wypłaciła im odszkodowanie we własnym zakresie. Natomiast do trzech innych poszkodowanych musiała przyjechać policja i została sporządzona dokumentacja – tłumaczy policjantka.
Podkreśla, że obecnie postępowanie w tej sprawie prowadzi IV Komisariat Policji w Kielcach. – To postępowanie było w fazie raczkującej, ze względu na to, że nie były złożone zawiadomienia przez właścicieli pojazdów. Oni muszą jeszcze oficjalnie złożyć zawiadomienie na policję – mówi mł. asp. Małgorzata Pędzik. Policja dodaje, że zgłoszenie, które do nich wpłynęło, dotyczyło tylko kobiety.