Zwycięstwo i dwie porażki – to wyniki osiągnięte przez Suzuki Koronę Handball w ramach towarzyskiego mini turnieju, który od piątku do niedzieli odbywał się w hali przy ulicy Krakowskiej.
Podopieczne Pawła Tetelewskiego rozegrały dwa mecze z białoruską Gorodniczanką Grodno, przegrały 28:38 oraz 33:37. Pokonały ligowego rywala PreZero APR Radom 28:24. W Kielcach zaprezentował się również niemiecki trzecioligowiec Görlitzer HC w składzie z Marzeną Paszowską, byłą zawodniczką KSS-u.
– Pierwszego dnia zanotowaliśmy wysoką porażkę. Grodno gra w białoruskiej ekstraklasie. Mają silne zawodniczki, dobrze przygotowane fizycznie. Zaliczyliśmy dobry początek, ale później wkradły się błędy. Rywalki zbudowały przewagę przez kontrę – opisuje pierwszy mecz trener Paweł Tetelewski.
– Z Radomiem zagraliśmy lepiej. Mieliśmy lepszą skuteczność. Płynniejszy był nasz atak pozycyjny. Ten niedzielny rewanż z Grodnem był naszym najlepszym na tym turnieju. Mądrze graliśmy w ataku pozycyjnym, podobnie w obronie. Jedynym mankamentem był powrót do obrony po zdobytej bramce. Grodno zaczyna ligę za tydzień, co było widać. My dopiero, co zeszliśmy z ciężkich obciążeń – wyjaśnia trener Suzuki Korony Handball.
Za dwa tygodnie kielecki zespół weźmie udział w turnieju towarzyskim w Warszawie, który będzie próbą generalną przed startą Ligi Centralnej.