Przeczytaj także
Wizualizacje: Pracownia Architektoniczna Detan
Radni zgodzili się na budowę 20 – piętrowych wieżowców, które w trybie „lex developer” powstać mają przy ulicy Zbożowej. „Za” opowiedziało się 18 radnych, jedna osoba była przeciw, a trzy wstrzymały się od głosu.
Jak już wcześniej informowaliśmy, wieże mają być połączone na poziomie parteru i garaży. Łącznie ma się pojawić do 170 mieszkań. Przewiduje się też 189 miejsc parkingowych, gdzie 149 z nich znajdzie się w garażach, a także 95 miejsc dla rowerów. Za inwestycję odpowiada firma Becher Zbożowa. Obiekt nie będzie posiadał lokali usługowych.
– Czy gdyby to nie był „lex developer”, to czy w ogóle byłaby dopuszczona zabudowa, która jest bardzo blisko komina (kotłowni węglowej – dop. red.)? Rozumiem, że przy niższych kondygnacjach może to nie będzie dolegliwe, ale powyżej będzie znajdował się dym. Możemy tam stworzyć bardzo niebezpieczną sytuację – pytała się radna Anna Myślińska z klubu Koalicji Obywatelskiej.
Odpowiadał między innymi radny Zdzisław Łakomiec, przewodniczący komisji Ładu Przestrzennego i Gospodarki Nieruchomościami. Przeczytał on w tym temacie pismo od dyrektora Zakładu Energetyki Cieplnej KSM. – „Eksploatacja kotłów nie powoduje przekroczenia dopuszczalnych stężeń i emitowanych zanieczyszczeń, ustalonych w rozporządzeniu ministra klimatu. Minimum dwa razy w roku wykonywane są okresowe pomiary emisji zanieczyszczeń, które nie wykazały przekroczenia dopuszczalnych stężeń” – czytał Zdzisław Łakomiec z klubu Prawa i Sprawiedliwości.
Artur Hajdorowicz, dyrektor wydziału Urbanistyki i Architektury UM, również tłumaczył, że lokalizacja budynku w bliskiej odległości od komina byłaby możliwa również przy standardowej procedurze. Zebrani na sali poruszali również temat dotyczący wkładu dewelopera w remont Bazy Zbożowej. – Cieszę się, że przedsiębiorca posiada chęć, aby zainwestować w Bazę Zbożową i że udało się podpisać stosowną umowę. Chciałbym przy tym zapytać władze miasta po raz kolejny o procedury, o których już mówiliśmy. Ten przykład pokazuje, że da się, podobnie jak było na Ślichowicach, porozumieć z firmą, żeby zainwestowała w tkankę społeczną, kulturową miasta i okolic. Natomiast nadal jest to efektem m.in. pracy radnych, a nie w oparciu o jasne i przejrzyste procedury – mówił Michał Braun z klubu KO.
Ostatecznie większość radnych zgodziła się na budowę 20 – piętrowych wieżowców. Przeciw zagłosował tylko radny Dariusz Kisiel, a od głosu wstrzymali się Tadeusz Kozior, Anna Myślińska i Marcin Stępniewski.