Przeczytaj także
Początek sezonu Orlen Superligi sprzyja złapaniu odpowiedniego rytmu meczowego. W środę KS Kielce rozegra trzecie spotkanie w ciągu tygodnia. W Hali Legionów podejmie Energę MKS Kalisz. Władzie klubu z Wielkopolski dzień przed starciem z mistrzem Polski zwolniły trenera.
Za podopiecznymi Tałanta Dujszebajewa najdalszy, superligowy wyjazd w sezonie. W niedzielę pokonali Torus Wybrzeże Gdańsk 41:28. Różnicą goli wyprzedziła ich Orlen Wisła Płock, która ma cztery trafienia więcej w różnicy bramkowej.
W środę kielczanie zmierzą się z zespołem, który przed sezonem był wymieniany w gronie tych, które mogą być miłym zaskoczeniem. Energa MKS Kalisz wygrała osiem z dziewięciu sparingów w letnim okresie przygotowawczym. Zmagania rozpoczęła jednak od dwóch porażek: wyjazdowej z Gwardią Opole (19:25) i domowej z MMTS-em Kwidzyn (30:33). W obu przypadkach bardzo dużą różnice zrobili bramkarze, odpowiednio Adam Malcher i Łukasz Zakreta.
– Rozmawiałem z Mateuszem Kusem. Opowiadał mi, że bardzo mocno pracowali w letnim okresie przygotowawczym. Grali dużo meczów i wygrywali. Nie spodziewali się, że dostaną aż tak mocny zimny prysznic na początku – mówi Krzysztof Lijewski, drugi trener kieleckiego zespołu.
Mateusz Kus, zwycięzca Ligi Mistrzów z 2016 roku, nie zagra w Hali Legionów. Obrotowy został ukarany dwoma meczami zawieszenia za niebieską kartkę, którą otrzymał za faul na Filipie Warzyniaku z MMTS-u.
We wtorek wczesnym popołudniem Energa MKS Kalisz poinformowała, że funkcję trenera przestał pełnić Paweł Noch, który prowadził zespół od listopada 2021 roku. To efekt dwóch porażek oraz rozczarowującego poprzedniego sezonu, który klub z Wielkopolski zakończył na ostatnim bezpiecznym miejscu. Jego następcą został Rafał Kuptel, który przez dziewięć poprzednich sezonów pracował w Opolu.
– Czekałem na możliwość poprowadzenia zespołu ambitnego i perspektywicznego, na którym będę mógł z czasem odcisnąć charakterystyczne dla mojego warsztatu trenerskiego elementy piłki ręcznej. Zapewniam, że ambicji i woli walki ani mi, ani zespołowi nie zabraknie, a z czasem zaczniemy też stawiać sobie coraz wyższe cele sportowe – mówi Rafał Kuptel.
W środę do gry powinien wrócić Szymon Sićko, który miał ostatnio drobne problemy z kolanem. Spotkanie z Energą MKS-em rozpocznie się o godz. 18.
fot. Anna Benicewicz-Miazga