W środę Industria Kielce rozpocznie zmagania w nowym sezonie w Lidze Mistrzów. – Dwa razy z rzędu przegraliśmy finał. Teraz chcemy wygrać go trzy razy z rzędu. Nie wiem, czy się uda, ale cel musi być najwyższy – mówi Tałant Dujszebajew, trener Industrii Kielce.

„Żółto-biało-niebiescy” dwie poprzednie edycje zakończyli w Kolonii. Finały przegrywali w minimalnie, w dramatycznych okolicznościach. Najpierw z FC Barceloną, a ostatnio z Magdeburgiem. Teraz również chcą zakończyć sezon w Lanxess Arenie. Do celu znacząco przybliża zajęcie dwóch czołowych miejsc w grupie, premiowanych bezpośrednim awansem do ćwierćfinału.

Na papierze, najgroźniejszymi rywalami podopiecznych Tałanta Dujszebajewa są  francuskie Paris Saint-Germain oraz niemiecki THW Kiel. Groźnie wyglądają również składy skandynawskich klubów, mających mocarstwowe plany: norweskiego Kolstad oraz duńskiego Aalborgu. Z tą drugą drużyną mistrzowie Polski zaczną europejski sezon.

Za Aalborgiem nieudany sezon. W kraju po raz kolejny musieli uznać wyższość GOG. Zespół z Gudme wyeliminował ich również z marzeń o Final4, wygrywając dwumecz w 1/8 finału. Latem wicemistrz Danii wzmocnił siłę ognia. Do gry po problemach zdrowotnych wrócił jeden z najlepszych szczypiornistów w historii – Mikkel Hansen. W ojczyźnie znów zagrają świetny bramkarz Niklas Landin (ostatnio THW Kiel) oraz znakomity kołowy Simon Hald (Flensburg). Dużo dobrego na prawej stronie powinni dać Szwedzi Lukas Nilsson (Rhein-Neckar Loewen) oraz Jack Thurin (FC Porto). Aalborg sięgnął również po jednego z najzdolniejszych młodych piłkarzy ręcznych – Słoweńca Aleksa Vlaha, za którym bardzo udane rozgrywki w Celje.

– Kiedy grasz przeciwko takim zawodnikom nie jest łatwo. To wielcy sportowcy, którzy osiągnęli bardzo dużo w naszej dyscyplinie. Oni będą chcieli zagrać o wiele lepiej niż w poprzednim sezonie. Kiedy masz w swoich szeregach Hansena i Landina, to od razu jesteś faworytem, aby walczyć o wejście do Final4. Mają zespół, który może wygrać u każdego – mówi Tałant Dujszebajew.

Na start sezonu Aalborg przegrał wyjazdowy mecz z GOG o Superpuchar Danii 32:34. W trzech ligowych pojedynkach odnosił jednak pewne zwycięstwa. W niedzielę ograł Ribe-Esbjerg 36:27.

– Na pewno są mocniejsi w obronie. Do tego dużo pewności dodaje im obecność Landina w bramce. Ich atutem jest defensywa i szybka kontra – tłumaczy szkoleniowiec mistrza Polski.

Kirgiz wie, że największym handicapem dla jego drużyny będzie gra  przed własnymi kibicami. Chociaż sprzedaż karnetów na sezon i biletów na pierwszy mecz Ligi Mistrzów ruszyła dopiero w piątek, po wyjaśnieniu spraw właścicielskich, to klub liczy, że Hala Legionów wypełni się do ostatniego miejsca.

– Nie ma drugiej takiej hali na świecie pod względem atmosfery. Jestem tutaj dziewięć i pół roku, doświadczam tego w każdym meczu – kwituje Tałant Dujszebajew.

Środowy mecz z Aalborgiem rozpocznie się o godz. 18.45.

fot. Materiały Prasowe Orlen Superligi