Przeczytaj także
Korona Kielce wciąż musi radzić sobie bez Dalibora Takacza i Kyryło Petrowa. Jest szansa, że w piątkowym spotkaniu z Widzewem Łódź na boisku zaprezentują się Piotr Malarczyk i Marius Briceag.
Dalibor Takacz ma problem z rozcięgnem podeszwowym. Jest to uraz nieprzyjemny w leczeniu. Kyryło Petrow powoli wraca po kontuzji ścięgna Achillesa.
Ostatnie spotkanie z Pogonią Szczecin z urazem zakończył Piotr Malarczyk. 32-letni stoper znów miał problem z mięśniem przywodzicielem uda. Tym razem w drugiej nodze. Na szczęście nie doszło do poważniejszego nadwyrężenia włókien, dlatego we wtorek, po dwóch dniach odpoczynku, wrócił do zajęć z drużyną.
Do zespołu dołączył również Marius Briceag, którego zabrakło w poprzedniej kolejce. We wcześniejszych kolejkach Rumun grał w urazem stawu skokowego. Dalej odczuwa skutki tej kontuzji, do tego pojawił się problem z piątą kością śródstopia.
– Marius jest pitbulem. Poprzednia runda kosztowała go bardzo dużo. Bardzo mocno walczy, aby dojść do nas. Zaczął ponownie trenować z drużyną we wtorek. Przetrwał z bólem. Mam nadzieję, że nic się nie wydarzy. On jest graczem, który wpisuje się w DNA Korony. Nigdy nie odpuszcza. To wskazówka dla młodszych zawodników, ale też całej kadry. Poświęcenie zawsze jest na pierwszym miejscu – powiedział trener Kamil Kuzera w naszym programie „Sport wKielcach”.
Piątkowe spotkanie z Widzewem Łódź na Suzuki Arenie rozpocznie się o godz. 18.
fot. Mateusz Kaleta