Przeczytaj także
Przed Industrią Kielce ósmy mecz wrześniowego maratonu. W niedzielę, w ramach szóstej kolejki Orlen Superligi, zagra na wyjeździe z Piotrkowianinem Piotrków Trybunalski.
Podopieczni Tałanta Dujszebajewa mogli poświęcić cały piątek na powrót z Norwegii. W czwartek odnieśli pierwsze zwycięstwo w Lidze Mistrzów, ogrywając Kolstad 32:30. Teraz kilku zawodników zapewne dostanie wolne. W tym gronie zapewne znajdzie się Alex Dujszebajew. Obecny lider klasyfikacji strzelców Orlen Superligi grał w każdym z dotychczasowych spotkań.
Najbliższy rywal Industrii walczył w poprzednich dwóch sezonach o utrzymanie. Teraz wydawało się, że będzie jeszcze słabszy, bo Piotrków Trybunalski opuścił Piotr Jędraszczyk. Utalentowany rozgrywający został zawodnikiem kieleckiego klubu, ale dwa lata spędzi na wypożyczeniu w Gwardii Opole. Piotrkowianin zaskoczył. Co prawda przegrał pierwsze trzy mecze, ale w ostatnich dwóch ugrał pięć punktów. Pokonał u siebie Gwardię 27:26, a w poniedziałek po rzutach karnych wygrał z MMTS-em w Kwidzynie.
– Piotrkowianin ma udany początek, podobnie jak Zagłębie Lubin. Zespoły, które miały grać o utrzymanie spisują się bardzo dobrze. Nie będzie wcale tak łatwo, tym bardziej u nich. Dobrze, że gramy w niedzielę, więc będziemy mieć czas na regenerację i przeprowadzenie treningu – mówi trener Tałant Dujszebajew.
Za wyniki Piotrkowianina odpowiada Michał Matyjasik, dotychczasowy asystent Bartosza Jureckiego.
– Ich system nie uległ zmianie. Przed swoimi kibicami będą grać z dużym entuzjazmem. Grają przeciwko mistrzowi, co zawsze budzi dodatkowe emocje i chęć pokazania się z jak najlepszej strony. Dla takich zespołów to najłatwiejsze mecze, bo nie mają nic do stracenia. Mogą tylko zaprezentować swoje umiejętności – przekonuje szkoleniowiec mistrza Polski.
Dla Industrii Kielce to ósmy mecz w ciągu nieco ponad trzech tygodni. Jak przyznaje Arkadiusz Moryto, nie ma mowy o zmęczeniu. Tym bardziej, że powrót do składu Haukura Thrastarsona i Pawła Paczkowskiego daje większe możliwości rotacji.
– Nie myślimy nawet o zmęczeniu. Kiedy dopuści się coś takiego do głowy, to zaraz może zacząć coś boleć. Liczą się tylko treningi i mecze. Fajnie, że jest nas coraz więcej. To daje komfort – przyznaje Arkadiusz Moryto.
Niedzielne spotkanie w Piotrkowie Trybunalskim rozpocznie się o godz. 16.