Przeczytaj także
„Nie ma ważniejszej sprawy w polityce niż dbałość o bezpieczeństwo narodowe Polaków. Szeroko rozumiane, bo nie chodzi tylko o obronę naszych granic, o przygotowanie się i pokazanie, że jesteśmy krajem nie do zdobycia dla wrogów. Ważne jest również bezpieczeństwo energetyczne, socjalne czy zdrowotne” – mówi Krzysztof Lipiec, kandydat na Posła do Sejmu RP.
Dlaczego warto iść na wybory?
To nie jest tylko obywatelski obowiązek, ale też wykazanie dbałości o przyszły los naszej ojczyzny. Dlatego też każdy, kto czuje się patriotą i ma poczucie odpowiedzialności za Polskę sprawy powinien pójść i oddać głos na tych, którzy są najbardziej wiarygodni w polityce. Na tych, którzy dotrzymują słowa i którzy przede wszystkim posiadają bardzo konkretny program. Z całą pewnością Prawo i Sprawiedliwość jest takim podmiotem, przygotowanym do rządzenia krajem. Dysponujemy dobrym programem, skonsultowanym z najlepszymi ekspertami, którymi są nasi wyborcy. Jestem też przekonany, że na przestrzeni minionych lat pokazaliśmy, że jesteśmy wiarygodnym środowiskiem politycznym. Dotrzymujemy słowa. Dlatego tak mocno zabiegamy o głosy poparcia dla Prawa i Sprawiedliwości.
Prawo i Sprawiedliwość mówi o „Bezpiecznej Przyszłości Polaków”. Co te słowa znaczą dla pana, a także dla partii?
Bezpieczeństwo to oczko w głowie Prawa i Sprawiedliwości. Nie ma ważniejszej sprawy w polityce niż dbałość o bezpieczeństwo narodowe Polaków. Szeroko rozumiane, bo nie chodzi tylko o obronę naszych granic, o przygotowanie się i pokazanie, że jesteśmy krajem nie do zdobycia dla wrogów. Ważne jest również bezpieczeństwo energetyczne, socjalne, zdrowotne. My tak naprawdę zrewolucjonizowaliśmy zabezpieczenie dla służb mundurowych. Dotycząca ich ustawa daje gwarancje dodatkowego wsparcia finansowego dla straży granicznej, policji, a także straży pożarnej. W tym również dla OSP, które także są podstawą naszego systemu bezpieczeństwa narodowego.
W kontekście wojska warto wspomnieć o ustawie o obronie ojczyzny, mocą której przeznaczamy środki finansowe na rok 2024. Mowa o kwocie 160 miliardów złotych, z przeznaczeniem również na zakup doskonałego sprzętu obronnego. Działamy w myśl zasady „Jeśli chcesz pokoju, szykuj się do wojny”. Tworzymy system obrony, który w sposób skuteczny jest w stanie odstraszyć potencjalnego agresora. Tym potencjalnym agresorem, jak wiadomo, jest Rosja. Chcemy doprowadzić także do tego, żeby wojsko polskie dobiło do poziomu 300 tysięcy żołnierzy. To wzmocni uczucie bezpieczeństwa wśród naszych obywateli. Bo jeśli stoi za nimi silne państwo, to ludzie też mają to poczucie funkcjonowania w wolnym, bezpiecznym i demokratycznym miejscu.
Rząd daje pieniądze nie tylko na wojsko, bo pomaga również samorządom. Przykładem jest program Polski Ład.
To nie jedyny program finansowego wsparcia dla samorządów. Jest jeszcze Rządowy Fundusz Rozwoju Dróg, Rządowy Fundusz Inwestycji Lokalnych i szereg innych programów ministerialnych, dzięki którym wspierane są samorządy. Jednak rzeczywiście jednym z najlepszych instrumentów jest Polski Ład. Kielce otrzymały w ostatniej, ósmej edycji blisko 40 milionów złotych. To jest najwyższa kwota, jaką można było uzyskać, w przypadku Programu Inwestycji Strategicznych. Gratuluję Kielcom, bo pomysł na zagospodarowanie tych środków jest dobrym pomysłem. Szczególnie, że 30 milionów złotych trafi na usprawnienie infrastruktury na peryferiach Kielc. Tam, gdzie ludzie bardzo mówią o problemach dotyczących dróg. Ta kwota wsparcia z pewnością przyczyni się do poprawy warunków ich funkcjonowania. Do całego województwa świętokrzyskiego, w ramach tej ósmej edycji, trafiło ponad 1 miliard złotych. To ponad 200 zadań, które będą realizowane. Dzięki takiemu wsparciu widać, jak zmienia się nasz region. Mam też takie przekonanie, że środki finansowe docierające do samorządów wzmacniają właśnie pozycję władz samorządowych w lokalnych społecznościach.
A co jest według Pana najważniejsze dla naszego regionu? Czy są to drogi, a może coś innego?
Drogi są rzeczywiście bardzo ważną sprawą. Dobra infrastruktura komunikacyjna wpływa na lepszy „krwiobieg” gospodarczy naszego regionu. A rzecz w tym, aby powstawało tutaj jak najwięcej podmiotów gospodarczych, ponieważ dają one zatrudnienie i zwiększają znaczenie województwa świętokrzyskiego. Cieszę się, że z mojej inicjatywy powstaje Kielecki Park Przemysłowy, który już na przełomie października i listopada pokaże swoją moc sprawczą. Jest ogromne zainteresowanie terenem, gdzie będą funkcjonowały nowe firmy.
Uważam także, że jesteśmy skazani na duży sukces, bowiem przedsiębiorcy świętokrzyscy bardzo mocno działają na rzecz rozwoju gospodarczego regionu. Chociażby poprzez fakt angażowania ich przez samorządy terytorialne. Te wszystkie instrumenty finansowego wsparcia dla samorządów powodują przede wszystkim przybycie różnego rodzaju inwestycji. A żeby te inwestycje realizować, potrzeba zaangażowania podmiotów, np. z branży budowlanej. Poprzez te wszystkie czynniki gospodarka się „nakręca”. A dobra gospodarka to nowe miejsca pracy, to także kreowanie dochodu narodowego.
Wróćmy na chwilę do Świętokrzyskiego Forum Rozwoju, którego jest Pan inicjatorem. Co udało się tutaj osiągnąć?
Na Świętokrzyskim Forum Rozwoju spotykają się ludzie bardzo kreatywni i z pomysłami. Ludzie, którzy podpowiadają politykom co trzeba zrobić, aby w naszym regionie żyło się lepiej. Podczas wydarzenia ogłosiliśmy wspominany już Kielecki Park Przemysłowy. W przypadku jednego z najlepszych w Polsce uzdrowisk, jakim jest uzdrowisko Busko – Zdrój, została podpisana ważna umowa. Do czego mocno się przyczyniłem, wspierając w pozyskaniu 17 milionów złotych z Agencji Rozwoju Przemysłu na wybudowanie nowoczesnej linii technologicznej produkcji „Buskowianki”. Poza tym udało nam się nawiązać współdziałanie z Akademią Kopernikańską i w ramach tego współdziałania już niebawem Uniwersytet Jana Kochanowskiego uzyska grant z tej uczelni. Warto również wspomnieć o dyskusji o Szpitalu Uniwersyteckim. Potwierdziła ona, że jest on niezwykle potrzebny. Uniwersytet Jana Kochanowskiego kształci lekarzy na bardzo wysokim poziomie, co pokazały egzaminy końcowe, po których studenci są dopuszczani do wykonywania zawodu lekarza. Kształcenie lekarzy może jednak przebiegać jeszcze lepiej i do tego jest niezbędny omawiany szpital.