Przeczytaj także
Michał Jurecki, jeden z najlepszych polskich piłkarzy ręcznych w historii, zakończył sportową karierę. Zdecydowały względy zdrowotne. Z kibicami w Puławach pożegna się w piątek, przed spotkaniem z Chrobrym Głogów.
Lewy rozgrywajacy jest jedną z legend Vive Kielce. Spędził w nim dekadę, zdobywając osiem mistrzostw Polski, dziewięć krajowych pucharów i trzy medale Ligi Mistrzów – w tym ten najcenniejszy w 2016 roku. Popularny „Dzidziuś” rozstał się mistrzem Polski w 2019 roku i trafił do Flensburga.
W Niemczech spędził rok, a następnie podpisał kontrakt z klubem z Puław. Z miejsca stał się jego kapitanem i boiskowym liderem. Jego brak był bardzo odczuwalny w poprzednim sezonie, w którym walczył z kontuzją śródstopia. Dwukrotnie złamał piątą kość. W lutym przeszedł operację. Latem uczestniczył w przygotowaniach, nie zagrał w żadnym ze spotkań. Znów pojawiło się duże ryzyko odnowienia kontuzji. Lekarze zalecili kilka tygodni przerwy. Niestety, to nie pomogło. Po rozmowach z klubem doświadczony zawodnik postanowił o zakończeniu kariery.
Michał Jurecki rozegrał 200 spotkań w reprezentacji Polski, w których rzucił 553 bramki. Z kadrą wywalczył srebrny i dwa brązowe medale mistrzostw świata. Grał na igrzyskach olimpijskich w Pekinie i Rio de Janeiro. Został wybrany najlepszym lewym rozgrywającym mistrzostw Europy w Polsce w 2016 roku.
fot. kielcehandball