Przeczytaj także
Wyniki wyborów parlamentarnych oznaczają potężne zmiany. Wpłyną również na proces poszukiwania głównego sponsora dla Industrii Kielce. Jak bardzo? Sprawdziliśmy.
W ostatnich miesiącach często przychodzi nam drżeć o przyszłość najlepszej drużyny w historii polskiego handballu. Na początku września, po 21 latach, z klubu odszedł Bertus Servaas, który zbudował jego potęgę na europejskim poziomie. Całościowy pakiet akcji spółki, która prowadzi pierwszą drużynę, wylądował w rękach Świętokrzyskiej Grupy Przemysłowej Industria, a więc spółce skarbu państwa. Już wtedy usłyszeliśmy, że priorytetem dla nowych władz jest znalezienie pierwszego sponsora tytularnego. – Podjęliśmy się ogromnego wyzwania. Klub jest na niesamowicie wysokim poziomie. Jako Industria zobowiązaliśmy się do utrzymania tego stanu. Do tego niezbędne jest finansowanie. Robimy wszystko, aby do tego doprowadzić – powiedziała we wrześniu Magdalena Szczukiewicz, nowa prezes klubu podczas rozmowy w studiu portalu wKielcach.info.
Nowy właściciel prowadził rozmowy z potencjalnymi sponsorami już wcześniej. Jak już informowaliśmy, w tym gronie znalazły się inne spółki skarbu państwa. W niektórych spotkaniach miał uczestniczyć sam trener Tałant Dujszebajew. Żadna umowa, nawet przedwstępna, nie została jednak podpisana.
Teraz temat wsparcia ze strony spółek skarbu państwa będzie jednak skomplikowany. Wybory parlamentarne wygrało Prawo i Sprawiedliwość, jednak nie ma większości do rządzenia. Niemal na pewno rząd utworzy dotychczasowa opozycja. Droga do tego może jednak zająć kilka tygodni. To pierwszy etap zmian. Drugim w takim przypadku będą roszady na kluczowych stanowiskach, w tym w najważniejszych państwowych spółkach. Do tego czasu nie będą zapadać żadne kluczowe decyzje. Taką na pewno jest podpisanie kilkumilionowej umowy sponsoringowej z klubem sportowym.
Niezależnie, klub prowadzi również rozmowy na rynku prywatnym. Być może uda się wrócić do „zawieszonych” tematów z przeszłości. Według wiedzy, która udało nam się pozyskać, sprawa może jednak wydłużyć się nawet do kilku miesięcy. Realnie, sponsor tytularny, który wejdzie do pierwszego członu nazwy może pojawić się dopiero w 2024 roku. „Zamykają się jedne drzwi, ale otwierają inne”, usłyszeliśmy od jednej osób z bliskiego otoczenia drużyny.
Do tego czasu mistrz Polski musi jednak zabezpieczać pieniądze na funkcjonowanie w innych miejscach. Ciągle stara się poszerzać listę mniejszych, ale ważnych partnerów biznesowych. Niebawem wyjaśni się również w jakiej kwocie wesprze go miasto. Przypomnijmy: w 2023 roku mistrz Polski nie otrzymał żadnej złotówki na promocję poprzez sport.
fot. Patryk Ptak, Anna Benicewicz-Miazga