Przeczytaj także
W środowym meczu szóstej kolejki fazy grupowej Ligi Mistrzów, Industria Kielce pokonała na wyjeździe macedoński Eurofarm Pelister 24:21. Podopieczni Tałanta Dujszebajewa mieli wysokie prowadzenie po pierwszej połowie, ale po zmianie stron błyskawicznie je roztrwonili, co przyniosło emocje do samego końca.
Dzień przed meczem doszło do trzęsienia ziemi w klubie z Bitoli. Z funkcji trenera zwolniony został Aleksandar Jović. Tymczasowo zastąpił go dyrektor sportowy Branisław Angelowski. Mistrz Polski zagrał na gorącym terenie bez swojego najskuteczniejszego zawodnika w europejskich pucharach – Szymona Sićki.
W drugiej linii Industrii zaczął tercet Gębala–Thrastarson–Moryto. Bardzo dobry start zaliczył środkowy z Islandii, który po sześciu minutach miał na swoim koncie trzy gole, a kielczanie prowadzili 4:2. Podopieczni Tałanta Dujszebajewa byli czujni w obronie. Szybko rozgrzał się Miłosz Wałach.
W ataku goście łatwo dochodzili do sytuacji, ale czasami szwankowała ich skuteczność. Dwa pojedynki z golkiperem przegrał Benoit Kounkoud. Mimo tego, mistrzowie Polski zwiększali przewagę. W 12. minucie, po golu Tomasza Gębali, prowadzili 7:2, a trener gospodarzy poprosił o czas.
Eurofarm Pelister popełniał masę błędów w ataku. Dobrze w mecz wszedł Igor Karacić, który szybko rzucił dwie ładne bramki. Chorwat jako były gracz Vardaru Skopje, został głośno wygwizdany przez miejscowych fanów. Po drugim trafieniu przyłożył prowokacyjne palec do ust, a sędzia odesłał go na dwie minuty na ławkę. W następnej akcji drużyna z Bitoli przerwała dwunastominutowy okres bez gola. Z koła skuteczny był Żarko Paszewski.
Gospodarze mieli krótki okres, w którym byli bardziej aktywni w obronie, wyprowadzili nawet kontratak, ale „żółto-biało-niebiescy” błyskawicznie wyprowadzili dwie kontry. Na przerwę schodzili przy wysokim prowadzeniu – 8:14. Mogli czuć niedosyt, bo zmarnowali kilka dogodnych sytuacji.
Gospodarze dobrze zaczęli drugą połowę. Powietrze dał im Urban Lesjak. Słoweński bramkarz szybko odbił pięć rzutów, w tym karne Igora Karacicia i Arkadiusza Moryty. Kielczanie mieli problemy z wypracowywaniem sobie pozycji w ataku. Eurofarm Pelister zaczął odrabiać straty. W 43. minucie złapał bezpośredni kontakt. Przegrywał tylko jedną bramką – 15:16. W następnej akcji dziewięciominutowy przestój w ofensywie mistrza Polski przerwał Michał Olejniczak. Ostatni kwadrans oznaczał duże emocje.
Kielczanie zdołali nieco opanować sytuację, odskakując na trzy gole. Na chwilę. Macedończycy dobrze bronili. Pięć goli mistrza Polski w 20 minut nie przynosi im chluby.
Osiem minut przed końcem, przy wyniku 20:18, Tałant Dujszebajew wziął czas. Jego podopieczni stracili jednak piłkę. W obronie dobrze zachował się Daniel Dujszebajew, który pobiegł do kontry, ale popełnił błąd kroków. Odpowiedział Milos Borzas. Znów na plus dwa mistrza Polski wyprowadził Michał Olejniczak.
Kielczanie mieli szansę na zwiększenie przewagi, ale nie potrafili tego zrobić. Na przeszkodzie stawał Urban Lesjak, który w drugiej części bronił z blisko 50-procentową skutecznością. Cztery minuty przed syreną Industria prowadziła 21:20. Przy karze rywali, gola zdobył Arciom Karaliok. Mistrzowie Polski nie mogli jednak zatrzymać Milosa Borzasa. Kolejnego ważnego gola zdobył Michał Olejniczak.
80 sekund przed końcem, przy wyniku 23:21 dla Kielc, ostatni czas wziął trener drużyny z Biloti. Gospodarze znów grali „siedem na sześć”. Kielczanie wygarnęli piłkę, a gola przesądzającego ich zwycięstwo zdobył Daniel Dujszebajew.
Teraz większość zawodników Industrii rozjedzie się na zgrupowania zespołów narodowych. Drużyna rozegra kolejne spotkanie podczas Super Globe w arabskim Dammam. 7 listopada jej rywalem będzie bahrański Al-Najma.
HC Eurofarm Pelister – Industria Kielce 21:24 (8:14)
Eurofarm: Ghedane, Lesjak – Cethe, Kuzmanovski 2, Tajnik 1, Kisum 2, Borzas 3, Tankoski, Radivojević 6, Nielsen, Petrović 1, Petar Atanaseivikj 1, Vasilev 1, Paszevski 4, Pavle Atanasijevikij
Kielce: Wałach, Błażejewski – Nahi 3, Wiaderny, Gębala 2, Stenmalm, D. Dujszebajew 2, Karacić 2, Thrastarson 4, Olejniczak 5, Moryto 4, Kounkoud, Karaliok 1, Tournat 1
fot. HC Eurofarm Pelister