Przeczytaj także
Ostatnie miesiące pokazały, że Industria Kielce ma braki na prawym rozegraniu. Lepsze zabezpieczenie tej pozycji jest jednym z głównych celów włodarzy mistrza Polski. Według naszej wiedzy, opcją numer jeden jest wcześniejsze sprowadzenie Branko Vujovicia.
Mistrz Polski nie ma odpowiedniego balansu na prawej stronie od lutego, kiedy Nedim Remili został sprzedany do Telekomu Veszprem. Ten ruch pozwolił jednak „żółto-biało-niebieskim” przerwać bardzo ciężki okres finansowy. Od tego momentu niemal cała odpowiedzialność za zabezpieczenie tej pozycji spoczywa na Alexie Dujszebajewie.
Jego ostatnia kontuzja dobitnie pokazała konieczność wzmocnienia prawej strony. Wracający po kolejnym poważnym urazie Paweł Paczkowski nie daje tyle jakości w ataku. Jego kontrakt kończy się w czerwcu przyszłego roku i raczej nie zostanie przedłużony. Z konieczności na prawej połówce grali również: skrzydłowi Arkadiusz Moryto i Benoit Kounkoud lub któryś z leworęcznych rozgrywających. Ta druga opcja zmniejsza możliwości rzutowe.
Jak udało nam się ustalić, kielecki klub podjął kolejną próbę wcześniejszego sprowadzenia Branko Vujovicia, który odszedł z klubu latem 2022 roku do Hannoveru-Burgdorf. Pierwszy rok spędził tam na warunkach finansowych, które miał w mistrzu Polski, za kolejne dwa lata odpowiada klub z Bundesligi.
Industria Kielce chciała go ściągnąć już przed tym sezonem, ale Hannover postawił zaporowe warunki, podobno sięgające pół miliona euro. Teraz ta kwota powinna być niższa. Czarnogórzec ma podpisany dwuletni kontrakt w Kielcach od lata 2025 roku.
Sprawa jego ewentualnego sprowadzenia powinna wyjaśnić się najpóźniej do końca stycznia. Według naszej wiedzy mistrz Polski ma jednak konkurencję w postaci Dinamo Bukareszt, które również bada sytuację Branko Vujovicia. Mający ambitne plany mistrz Rumunii dysponuje sporymi środkami i zapewne może zaoferować zdecydowanie więcej. Przed tym sezonem był w stanie przejąć wysokie wynagrodzenie Luki Cindricia, który odszedł z Barcelony.
Do tej pory Branko Vujović rozegrał 145 meczów w Bundeslidze, w których rzucił 142 bramki. Po czternastu kolejkach tego sezonu Hannover-Burgdorf zajmuje siódme miejsce.
fot. Patryk Ptak