Budowa ekspresowej siódemki powoduje protesty ekologów ze Stowarzyszenie Pracownia Na Rzecz Wszystkich Istot. Okazuje się, że na planowanym przebiegu trasy są nory ściśle chronionych w naszym kraju… chomików.
11 września tego roku oficjalnie rozpoczęto budowę drogi ekspresowej S7 na odcinku Szczepanowice – Widoma, niedaleko Krakowa. Tymczasem nie wiadomo czy prace nie zostaną wstrzymane, bowiem Stowarzyszenie zapowiedziało złożenie skargi do sądu oraz wniosku do instytucji europejskich o nieudzielaniu dofinansowania dla tego odcinka S7. Według nich na 13 kilometrowym budowanym odcinku udokumentowano 55 aktywnych nor chomików.
Iwona Mikrut, rzecznik krakowskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad przekonuje, że nie ma powodów do wstrzymania prac
– Znaleziono tam dwie puste jamy, które mogą być jamami chomika lecz nie ma na to stuprocentowej pewności – mówi rzecznik.
Przypomnijmy, że podobny problem był z budową fragmentu drogi ekspresowej numer 7 w Skarżysku Kamiennej. To samo stowarzyszenie oprotestowało budowę, bowiem ekolodzy stwierdzili, że na trasie występuje rzadki gatunek motyla. Po sądowych sporach przeprojektowano dwa kilometry drogi, zmieniono lokalizacje węzła komunikacyjnego.