Forenc: Gdyby sędzia odgwizdał faul dla nas przed ich rzutem rożnym, to teraz rozmawialibyśmy o innym wyniku - wKielcach.info - najważniejsze wiadomości z Kielc

Forenc: Gdyby sędzia odgwizdał faul dla nas przed ich rzutem rożnym, to teraz rozmawialibyśmy o innym wyniku

Przeczytaj także

Korona Kielce zakończyła rok porażką w Częstochowie. – Jestem przekonany, że gdyby sędzia odgwizdał faul dla nas przed ich rzutem rożnym, to teraz rozmawialibyśmy o innym wyniku – powiedział Konrad Forenc, bramkarz „żółto-czerwonych”.  

Korona przegrała z Rakowem 0:1. Trzy minuty przed końcem regulaminowego czasu gospodarze zdobyli gola po rzucie rożnym. W zamieszaniu w „szesnastce” piłka odbiła się od pleców Piotra Malarczyka i wpadła do siatki. – Było duże zamieszanie. Już w pierwszej połowie się kotłowało się po rzutach rożnych. Przeciwnicy i nasi gracze mocno nabiegli na krótki słupek. Była walka w kontakcie. Zareagowaliśmy z Piotrem intuicyjnie – tłumaczył Konrad Forenc.

Kilka chwil wcześniej „żółto-czerwoni” wyszli na prowadzenie po trafieniu Adriana Dalmau. Sędziowie VAR dopatrzyli się jednak zagrania ręką podającego mu Jakuba Konstantyna.

– Niestety, skończyło się porażką, chociaż walczyliśmy do końca. Zdobyliśmy bramkę, nie mnie oceniać, czy słusznie anulowaną. Przed rożnym, po którym padł ich gol, był jednak faul w drugą stronę. Gdyby to zostałoby inaczej rozstrzygnięte, to moglibyśmy mówić o innym wyniku – przekonywał bramkarz „żółto-czerwonych”, który w doliczonym czasie wybronił rzut karny i dobitkę Konrada Piaseckiego.

– Byłoby bardzo dobrze, gdybyśmy wywieźli stąd choćby punkt. Mamy doświadczenie z poprzedniego roku, że każda zdobycz ma znaczenie. Jeśli nie udaje się wygrać, to trzeba zrobić wszystko, aby za wszelką cenę zremisować. Nie ważne jak, trzeba być tak ofiarnym, żeby nie stracić bramki. Niestety, nie zrobiliśmy tego – zakończył Konrad Forenc.

Korona ma na koncie 18 punktów i zajmuje 15. miejsce. Zawodnicy rozjechali się na urlopy. Do pracy wrócą 8 stycznia, a do walki o ligowe punkty w drugi weekend lutego. W pierwszym meczu po przerwie zagrają na Suzuki Arenie z ŁKS-em.

fot. Dawid Kupczyk (DkFotografiaSportowa)

Przeczytaj także