Czterech między słupki. Mistrz Polski musi zdecydować o obsadzie bramki - wKielcach.info - najważniejsze wiadomości z Kielc

Czterech między słupki. Mistrz Polski musi zdecydować o obsadzie bramki

Przeczytaj także

Jeśli nie wydarzy się nic niespodziewanego, to na początku lutego w barwach Industrii Kielce będzie mógł zadebiutować Sandro Mestrić. W klubie będzie aż czterech bramkarzy. – Mamy już zarysowany plan na rozwiązanie tej sytuacji – mówi Michał Jurecki, dyrektor sportowy mistrza Polski.

Sandro Mestrić podpisał czteroletni kontrakt z „żółto-biało-niebieskimi” z dużym wyprzedzeniem. Pod koniec swojego pobytu w słoweńskiej RD Riko Ribnica doznał urazu pleców. Musiał przejść operację, przez co stracił kilka miesięcy, w tym pierwszą część sezonu w nowym klubie.

27-latek przyjechał do Kielc pod koniec października. Przeszedł kompleksowe badania, a po nich rozpoczął indywidualne treningi. Był ostrożnie wprowadzany przez trenera bramkarzy Tomasza Błaszkiewicza. Robił błyskawiczne postępy. W grudniu wszedł w delikatne zajęcia z piłkami. Jeszcze szybsze efekty słychać w jego nauce polskiego. – Nasze języki są bardzo podobne, dlatego nie mam z tym problemu – przyznał nam kiedyś w rozmowie na klubowym korytarzu.

W styczniu Sandro Mestrić wejdzie już w pełny trening, podobnie jak inny nowy gracz mistrza Polski, który stracił pierwszą część sezonu przez uraz – Hassan Kaddah. Lewy rozgrywający z Egiptu miał problem ze stopą.

Mistrz Polski będzie miał zatem kłopot bogactwa w bramce. Sezon rozpoczął z młodymi Miłoszem Wałachem i Nikodemem Błażejewskim. Andreas Wolff przez dwa miesiące walczył z urazem kręgosłupa. Do gry wrócił podczas Super Globe w Arabii Saudyjskiej. Od tego momentu bronił w najważniejszych spotkaniach, czyli Lidze Mistrzów. W Orlen Superlidze zaliczył tylko trzy występy. Był oszczędzany, szczególnie przy wyjazdach. Tutaj numerem jeden był Miłosz Wałach, który wrócił z wypożyczenia do Energi Wybrzeża Gdańsk. 22-latek zagrał w 15 meczach, w których odbił 131 rzutów (34 proc. skuteczności). W pierwszych kolejkach europejskich rozgrywek również notował przebłyski, ale brakowało mu regularności na miarę bardziej doświadczonych golkiperów. Tałant Dujszebajew był jednak z niego zadowolony.

Swoje szanse dostawał również trzy lata młodszy Nikodem Błażejewski. On wystąpił w 13 pojedynkach polskiej ligi, w których zanotował 59 odbić (29 proc. skuteczności).

Teraz w bramce Industrii Kielce zrobi się bardzo ciasno. Utrzymanie w kadrze czterech bramkarzy na drugą część sezonu raczej nie wchodzi w grę.

– Mamy już zarysowany plan na rozwiązanie tej sytuacji. Wiemy, że nie będziemy w stanie zadowolić wszystkich pod względem czasu gry. Szczególnie ważny jest rozwój młodych zawodników, którzy potrzebują takiej możliwości. Powoli wdrażamy w życie swój plan, ale pierwsi o wszystkim dowiedzą się zawodnicy, dlatego nic więcej nie powiem – przyznał w rozmowie z naszym portalem Michał Jurecki.

Zapewne jedną z opcji branych pod uwagę jest wypożyczenie do innego klubu Nikodema Błażejewskiego. Oczywiście, wiele będzie zależało od tego jak po dłuższym rozbracie z grą będzie spisywał się Sandro Mestrić. Klub musi podjąć jeszcze decyzje, co do przyszłości Miłosza Wałacha, którego kontrakt dobiega końca wraz z końcem czerwca.

Przeczytaj także