Część Placu Wolności została zastawiona donicami, aby uniemożliwić tam parkowanie samochodów. Jak tłumaczy miasto, przestrzeń na prawo od pomnika oraz znajdująca się bezpośrednio przed nim będzie przeznaczona na różnego rodzaju uroczystości, festyny, czy też handel okolicznościowy.
Przypomnijmy, że firma z Gdyni prowadzi od stycznia parking na Placu Wolności. To teren o powierzchni 3,9 tysiąca metrów kwadratowych, rozciągający się od pomnika Marszałka Piłsudskiego w stronę Muzeum Zabawek i Zabawy. Obowiązuje 5 zł za godzinę postoju, opłaty pobierane są codziennie oraz całodobowo, nie ma także darmowych 45 minut. To wynik przetargu, dzięki któremu miasto z tytułu dzierżawy uzyska 75 tysięcy złotych netto miesięcznie. Grunt wydzierżawiony został na okres 3 lat.
– Pozostała przestrzeń została przekazana pod zarząd Wydziału Gospodarki Komunalnej i Środowiska i nie będzie ona pełniła funkcji parkingowej. To teren, gdzie odbędą się takie wydarzenia, jak na przykład uroczystości z okazji dnia 11 listopada. Również jest to miejsce na festyny, jak te skupiające się na potrawach regionalnych, co miało miejsce w zeszłym roku. Dozwolona jest także okazjonalna działalność handlowa. Przykładem sprzedaż choinek – mówi Marcin Januchta, rzecznik prasowy prezydenta Kielc.
Dodaje, że obszar został ogrodzony, aby uniemożliwić tam zaparkowanie samochodu. – Ponieważ nie było tam wcześniej żadnych znaków poziomych i pionowych, które wskazywałyby na brak możliwości wjazdu, to wspomniany wydział zdecydował się ustawić donice. Teraz przestrzeń jest na tyle mała, że samochody z pewnością tam nie wjadą. Wcześniej umieściliśmy taśmę, jednak nie dawało to efektu, bo była ona zrywana – dodaje rzecznik prasowy.
Jeśli jednak komuś uda się teraz wjechać, na przykład przy użyciu motocykla, to taka osoba może spodziewać się mandatu. Rzecznik informuje ponadto, że aktualnie trwają rozmowy na temat stworzenia w tym rejonie konkretnego oznakowania, choć „nie wykluczone, że wydział w rozmowie z Miejskim Zarządem Dróg ustali, że obecna forma zabezpieczenia wystarczy”.
– Gdybyśmy jako miasto nadal chcieli zarządzać Placem Wolności jako miejscem parkingowym, to z całą pewnością nie zdecydowalibyśmy się na dzierżawę tej przestrzeni prywatnemu przedsiębiorcy. Przy czym Plac Wolności nadal pełni funkcję parkingową, czego miasto nigdy nie zamierzało negować. Tak dzieje się na większej części placu, chociaż operatorem nie jest MZD lub RPZiUK, tylko prywatna firma – mówi Marcin Januchta.