Przeczytaj także
Kamil Suchański, lider stowarzyszenia Bezpartyjni i Niezależni oraz kandydat na prezydenta Kielc, wraz z kandydatami na radnych przedstawił we wtorek, 6 lutego szczegółowe założenia „Planu dla Kielc” w obszarze rozwoju infrastruktury drogowej. Kompleksowa koncepcja zakłada między innymi utwardzanie dróg gruntowych, systematyczne remonty nakładkowe, zaangażowanie deweloperów do budowy ulic oraz wyznaczanie nowych parkingów na osiedlach.
Na terenie Kielc wciąż znajduje się aż 60 km dróg gruntowych. Ich utwardzenie jest jednym z priorytetów Kamila Suchańskiego.
– Mieszkańcy ulic takich jak Biesak latem duszą się od kurzu, a zimą toną w błocie. To wstyd dla miasta wojewódzkiego. Moim celem jest trwałe utwardzenie wszystkich dróg gruntowych na terenie Kielc. Żeby tego dokonać, potrzebne będzie niekiedy uregulowanie stanu prawnego i kwestii własnościowych gruntów, na których się znajdują. Bogdan Wenta zrzucał winę za ten stan rzeczy m.in. na zabory. Myślę, że po ponad 100 latach od odzyskania niepodległości czas najwyższy się z tym uporać. Jeśli zostanę prezydentem, kwestie drogowe będą pod moim osobistym, specjalnym nadzorem – zadeklarował Kamil Suchański.
Kamil Kamiński zwrócił natomiast uwagę na pilną potrzebę zwiększenia liczby miejsc parkingowych w mieście. – Na większości kieleckich osiedli miejsc parkingowych dramatycznie brakuje. Podobnie w centrum. W wielu lokalizacjach stworzenie nowych miejsc postojowych to koszt zaledwie pędzla i farby – możliwości naprawdę są. Zależy nam jednak, żeby odbyło się to z poszanowaniem praw pieszych i rowerzystów. Na osiedlach chcemy utwardzić gruntowe miejsca postojowe, a także we współpracy ze spółdzielniami stworzyć nowe parkingi. Przy węzłach przesiadkowych oraz w innych nadających się do tego miejscach – np. przy Kieleckim Centrum Kultury – planujemy budowę parkingów wielopoziomowych – powiedział Kamil Kamiński.
Katarzyna Suchańska zapowiedziała wprowadzenie nowych standardów w stosunkach pomiędzy miastem a deweloperami. – Drogi znajdujące się w sąsiedztwie nowopowstających inwestycji deweloperskich powinny być remontowane i przebudowywane przy udziale i na koszt deweloperów, którzy chcą realizować inwestycję. Nie może być dłużej tak, że tylko miasto ponosi koszty, a okoliczni mieszkańcy mają uciążliwości w związku z pojawieniem się czasami nawet kilkuset aut w sąsiedztwie, które będą zajmowały okoliczne miejsca parkingowe i blokowały drogi.
– Zamierzamy w pełni wykorzystać do tego celu artykuł 16 ustawy o drogach publicznych, który otwiera taką możliwość. Zgodnie z art. 16 ustawy z dnia 21 marca 1985 roku o drogach publicznych budowa lub przebudowa dróg publicznych spowodowana inwestycją niedrogową należy do inwestora tego przedsięwzięcia. W nawiązaniu do wyżej wskazanego przepisu, w celu ujednolicenia procedury deweloperzy będą zobowiązani do budowy lub remontu dróg o wartości proporcjonalnej do wielkości swojej inwestycji. Takie rozwiązanie funkcjonuje chociażby z powodzeniem w Warszawie, gdzie Prezydent wydał szczegółowe zarządzenie określające wartość, jaką deweloper musi zainwestować w infrastrukturę drogową w stosunku do planowanej wielkości inwestycji, oraz procedurę uzgodnień pomiędzy miastem a deweloperem. W Kielcach w ubiegłym roku zrealizowana została w oparciu o ten przepis jedna inwestycja drogowa. W związku z funkcjonowaniem tych rozwiązań w Warszawie powstało już ich kilkaset – tłumaczyła Katarzyna Suchańska.
Dariusz Kisiel przedstawił projekt wprowadzenia w Kielcach remontów nakładkowych nawierzchni zamiast remontów cząstkowych. – Stan dróg w Kielcach jest fatalny. Zmagamy się dziś z totalnym kryzysem, zapaścią w obszarze infrastruktury drogowej. Proponujemy wdrożenie na szeroką skalę systemu remontów nakładkowych nawierzchni, które są efektywniejsze oraz zdecydowanie tańsze od napraw punktowych. Zależy nam na stworzeniu kilkuletniego planu remontów nakładkowych na wzór Krakowa. To pozwoli odpowiedzialnie i skutecznie wydatkować miejskie środki na remonty. A przede wszystkim doprowadzi do szybkiej naprawy nawierzchni wielu ulic – powiedział Dariusz Kisiel.
Kamil Suchański podkreślił, że istotny jest również stały monitoring stanu nawierzchni ulic. – To niby drobnostka, ale ma kolosalne znaczenie. Chodzi o swego rodzaju profilaktykę dziur. Można przedłużyć żywotność nakładki asfaltowej poprzez bieżące wypełnianie drobnych szczelin masą bitumiczną, która wiąże pęknięcia i skutecznie blokuje przed przenikaniem wody w głąb warstwy ścieralnej. Dzięki temu w zimie woda zamieniona w lód nie będzie rozsadzać nawierzchni – zaznaczył Kamil Suchański.
Kamil Suchański odniósł się też do dwóch niezwykle ważnych projektów infrastrukturalnych planowanych dla Kielc – wschodniej obwodnicy miasta oraz przebudowy fragmentu S74 przez centrum. – Moim zdaniem źle się stało, że przeforsowano wariant poprowadzenia S74 przez miasto. Będzie się to wiązało z dużymi utrudnieniami i jest wbrew logice. Tym mocniej potrzebujemy teraz sprawnego procesu decyzyjnego względem Wschodniej Obwodnicy Kielc. Przyszły prezydent miasta musi doprowadzić do realizacji inwestycji w optymalnym przebiegu, aby nie doszło do sytuacji podobnej jak w przypadku trasy S74. Budowa wschodniej obwodnicy może nam pomóc nieco rozładować ruch na biegnącej przez centrum miasta S74. Droga jest również konieczna dla rozwoju Kieleckiego Parku Przemysłowego, czyli terenów po dawnym browarze Belgia – mówił Kamil Suchański.
Kamil Suchański to oficjalny kandydat na prezydenta Kielc szerokiej koalicji stowarzyszeń Bezpartyjni i Niezależni, Mieszkańcy Kielc, Kieleccy Przedsiębiorcy oraz innych, niezależnych organizacji obywatelskich.