Czwartkowe decyzje Bogdana Wenty w Koronie Kielce wywołały falę komentarze. Kibice klubu są potężnie zaskoczeni odwołaniem z funkcji przewodniczącego Rady Nadzorczej Piotra Dulnika. Głos zabrali również kandydaci na prezydenta miasta.
Czwartek przyniósł niespodziewane zmiany w kieleckim klubie. W Urzędzie Miasta odbyło się Walne Zgromadzenie Akcjonariuszy Korona S.A., w trakcie którego przeprowadzono zmiany w Radzie Nadzorczej. Z funkcji przewodniczącego odwołano Piotra Dulnika, który miał pozostać członkiem gremium. Związany od kilku lat z klubem, prezes Suzuki Motor Poland zdecydował się jednak złożyć rezygnację. Ponadto, z rady odwołany został Jakub Kilarski.
Nowym przewodniczącym RN został Wojciech Chłopek, wiceprzewodniczącym Krzysztof Włodarczyk, a członkiem Sylwia Służalec. Pozostał w niej Sławomir Gierada. Bardzo możliwe, że te kroki zostały podjęte, aby odwołać prezesa Łukasza Jabłońskiego.
Głos w tej sprawie szybko zajęli kandydaci ubiegający się o fotel prezydenta miasta.
„Wyrażam stanowczy sprzeciw wobec działań podjętych przez prezydenta Bogdana Wentę w stosunku do Członków Rady Nadzorczej Korony Kielce S.A. Nie można przejść obojętnie wobec decyzji o odwołaniu Pana Piotra Dulnika z funkcji przewodniczącego rady nadzorcze”, napisał Kamil Suchański z Bezpartyjnych i Niezależnych.
„Po raz kolejny okazuje się, że pan Bogdan Wenta reprezentuje antykieleckie interesy sił zewnętrznych wobec naszego miasta”, dodał w dalszej części wpisu.
Również stanowczy sprzeciw wyraził Marcin Stępniewski, który na początku tygodnia zostanie zaprezentowany jako kandydat PiS w wyborach na urząd prezydenta Kielc.
„W mojej ocenie, są to działania mające podłoże polityczne, a nie merytoryczne. W kontekście niewątpliwej poprawy w funkcjonowaniu klubu, podjęte działania są zupełnie niezrozumiałe i pozbawione jakiejkolwiek logiki”, napisał, jednocześnie sugerując, że takiej sytuacji można uniknąć, gdyby spółka była w prywatnych rękach.
„Jedyną możliwością, aby uniknąć takiej sytuacji w przyszłości, jest zabezpieczenie interesów Korony Kielce poprzez znalezienie inwestora pokroju Kolportera, który zagwarantuje klubowi nie tylko finansowanie na znacznie wyższym poziomie niż możliwe jest to aktualnie, ale także separację od polityki, która jest niemożliwa, gdy klub jest własnością miasta Kielce”, czytamy.
Zaniepokojenie faktem odwołania Piotra Dulnika wyraziła również Agata Wojda.
„Jeśli nie chcemy, żeby politycy fundowali w klubach sportowych personalne trzęsienia ziemi, doprowadźmy do sytuacji, w której miasto nie będzie miało w klubie większościowego pakietu akcji. Marzy mi się, żeby prezesa Korony wybierali kibice, którzy są jednocześnie akcjonariuszami klubu. Innym wariantem jest aktywne poszukiwanie i znalezienie dobrego inwestora prywatnego”, napisała kandydatka Koalicji Obywatelskiej.
Krótki komentarz zamieścił Maciej Bursztein, któr w piątek ma spotkać się z Łukaszem Jabłońskim.
„Prezydent Wenta jest mistrzem w strzelaniu „samobójów”, w dodatku robi to w najgorszym wydaniu. To co dziś wydarzyło się w Korona Kielce nie niesie nic dobrego dla klubu”, napisał.