Przeczytaj także
Prezydent Bogdan Wenta potężnie zdestabilizował sytuację w Koronie Kielce. Jego decyzje o zmianach w Radzie Nadzorczej wywołały szereg komentarzy. Głos w sprawie zabrał również trener Kamil Kuzera. – Mam nadzieję, że to wszystko jak najszybciej się wyklaruje, bo potrzebujemy jedności – powiedział szkoleniowiec „żółto-czerwonych”.
W czwartek Bogdan Wenta przeprowadził zaskakujące zmiany w Radzie Nadzorczej. Wprowadził do niej trzech nowych członków. Piotra Dulnika odwołał z funkcji przewodniczącego, a on honorowo zrezygnował z członkostwa w tym gremium. Bardzo możliwe, że to pierwsze kroki, których celem jest odwołanie Łukasza Jabłońskiego z funkcji prezesa. Na pewno to wszystko nie wpływa pozytywnie na drużynę.
– Moja postawa nie będzie taka, jakiej oczekują wszyscy. Nie da się przejść obojętnie, wobec tego, co się wydarzyło. Można opowiadać bajki, że jesteśmy skupieni tylko na meczu. Korona to przede wszystkim duża odpowiedzialność. Każdy z nas odpowiada za to, co dzieje się w klubie – powiedział Kamil Kuzera.
Piotr Dulnik odegrał niebagatelną rolę w ratowaniu klubu, po tym jak spadł on z PKO BP Ekstraklasy.
– Jesteśmy świadomi, że klub – z którym jesteśmy na dobre i na złe – przechodził różne drogi. Zawsze napotykał ludzi oddanych, z pasją i z sercem. Niewątpliwie, taką osobą jest Piotr Dulnik. W momencie, kiedy gasły światła to on dał iskrę i nadzieję do tego, aby spróbować jeszcze raz powalczyć. Położyliśmy wszystkie ręce na pokład – tłumaczył szkoleniowiec „żółto-czerwonych”.
Kamil Kuzera przyznał, że będzie robił wszystko, co w jego mocy, aby zespół skoncentrował się tylko na meczu z Legią.
– Nie rozmawiałem jeszcze o tym z zespołem. To wyszło w czwartek po treningu. Praca pana Piotra jest nieoceniona. Za to wypada po prostu podziękować, uszanować. Mam nadzieję, że to wszystko jak najszybciej się wyklaruje, bo potrzebujemy jedności. Potrzebowaliśmy kilku lat, aby nasz stadion znów tętni życiem, to wszystko wokół czego funkcjonuje piłka nożna. Niedziela będzie naszym świętem, bo będzie komplet publiczności. Kibice oczekują dobrego widowiska i emocji. Mam nadzieję, że dostarczymy tego wszystkiego. Taka jest nasza praca. Żyjemy tym klubem i nadajemy rytm jego pracy. Zobaczymy, co przyniesie życie. Korona nie jest żadną grą planszową. Ona jest wartością dodaną. Musimy to szanować. Przed sobą mamy bardzo dobre spotkanie – zakończył.
Niedzielne spotkanie z Koroną rozpocznie się o godz. 17.30.