Przeczytaj także
W Dniu Kobiet Maciej Bursztein przedstawił swój plan na miasto przyjazne wszystkim paniom. Kandydat na prezydenta Kielc chce przede wszystkim ponownie powołać Radę Kobiet oraz zadbać o pracowników urzędu miasta i jednostek podległych. – Kielce potrzebują zmiany na lepsze. Potrzebują impulsu i dobrej energii. Waszej przedsiębiorczości, inicjatywności i empatii – mówił Maciej Bursztein podczas konferencji prasowej poświęconej kobietom.
– Jako przyszły prezydent Kielc nie wyobrażam sobie, by decyzje dotyczące naszego miasta zapadły bez realnego udziału kobiet, między innymi dlatego na naszych listach do Rady Miasta, kobiety stanowią większość, co daje nam w tej kwestii pierwsze miejsce wśród wszystkich sześciu komitetów. Naszych kandydatek jest aż 19. Przypadek? Nie sądzę, bo zmiana jest kobietą – zaznaczył kandydat na prezydenta Kielc.
Maciej Bursztein zamierza przede wszystkim ponownie powołać Radę Kobiet. Tym razem ma ona jednak naprawdę funkcjonować, regularnie się spotykać i mieć realny wpływ na funkcjonowanie miasta.
– Obiecuję też utworzenie w Kielcach Rady Kobiet, której spotkania będą organizowane cyklicznie i ja w tych spotkaniach będę uczestniczył. Liczę na to, że Panie w różnym wieku, chętnie przyłączą się do tej inicjatywy i będą służyć wiedzą i doświadczeniem oraz że przełoży się to na konkretne projekty dla kielczan – dodał kandydat.
Podczas konferencji prasowej głos zabrały również kandydatki na radne.
– Jako wieloletni pracownik służby zdrowia wiem, jak ważne jest wsłuchiwanie się w ludzkie historie. W szpitalu – codziennie są ich dziesiątki. Wierzę w siłę dialogu i moc empatii, dlatego chcę miasta wrażliwego na potrzeby osób chorych, z niepełnosprawnością oraz seniorów. Zrozumienia względem samotnych mam i objęcia ich wszystkich szczególną uwagą. Ponadto wiem z zawodowego doświadczenia, jak ważna jest profilaktyka oraz ciągłe edukowanie społeczeństwa. Jako radna będę aktywnie działać, na rzecz współpracy miasta z placówkami ochrony zdrowia i środowiskiem medycznym w tym zakresie – mówiła Anna Mazur-Kałuża, kandydatka na radną w okręgu numer 3.
– W pełni się podpisuje pod tym co mówi Ania. Jak pewnie większość z Państwa wie, również pracuje w ochronie zdrowia jako dyrektor grupy Artmedik. Nasza codzienność to często ludzkie dramaty, SOR, opieka nocna to nie tylko złamania czy nagłe zachorowania, niestety to bardzo często bycie świadkiem kobiecej tragedii, w domowym zaciszu, w czterech ścianach dochodzi do przemocy fizycznej i psychicznej. Wierzę, że miasto może być aktywnym uczestnikiem w ochronie ofiar, nie tylko przez kampanie, happeningi, ale realnie wspierać ośrodki pomocy psychologicznej, telefonów zaufania oraz pomocy prawnej – mówiła Agnieszka Nawrot, kandydatka na radną z okręgu pierwszego.
– Na naszych listach, jest najwięcej kandydatek do Rady Miasta, są to kobiety z różnych grup zawodowych, na różnym etapie życia i w różnym wieku, ale razem chcemy stworzyć miasto przyjazne kobietom. Chcemy, żeby w Kielcach kobiety chciały otwierać swoje firmy, budować tu swoje życie i rozwijać swoje pasje. Razem z Maćkiem jako Prezydentem będziemy je aktywizować – mówiła Ewelina Jastrzębska, kandydatka na radną z okręgu piątego.
Swój głos otrzymała również jeszcze jedna kobieta – przyjazna administracja.
– Chciałbym, żeby Panie pracujące w jednostkach miejskich czuły się doceniane i miały szanse na rozwój i awans, na łączenie życia rodzinnego z zawodowym. By mogły korzystać z elastycznych godzin pracy i wypowiedzieć się na temat swoich potrzeb w specjalnej ankiecie, którą przygotuję niedługo po objęciu stanowiska – mówił Maciej Bursztein.
Kandydat na prezydenta zamierza także doprowadzić do przeniesienia maksymalnej liczby wydziałów urzędu miasta na ul. Leśną. Bardzo ważną kwestią dla niego będą również podwyżki dla pracowników urzędu miasta i jednostek podległych.
– To niełatwy temat, bo i kondycja miejskich finansów jest bardzo słaba. Ale z drugiej strony – te pieniądze po prostu trzeba znaleźć. Nie może być tak, że ludzie, którzy ciężko pracują na rzecz miasta nie otrzymują za to adekwatnej zapłaty. Z tych pieniędzy, które trafią do urzędu po reformie finansów samorządowych, zostaną sfinansowane podwyżki i szkolenia oraz zakupiony nowoczesny sprzęt. I składam jeszcze jedną obietnicę – nie będzie zwolnień, czystek i innych tego typu działań, ale w zamian oczekuję jednego: uczciwej pracy za uczciwe pieniądze – podkreślił.
Administracja ma być również przyjazna dla mieszkańców. W planach jest więc przede wszystkim skrócenie czasu wydawania decyzji, utworzenie punktów obsługi mieszkańca w galeriach handlowych, wprowadzenie karty mieszkańca upoważniającej do zniżek oraz cyfryzacja usług.