Przeczytaj także
Nie było niespodzianki w meczu 17. kolejki Ligi Centralnej. W piątkowy wieczór Suzuki Korona Handball przegrała przed własną publicznością z Ruchem Chorzów 15:26.
Zespół ze Śląska dysponuje mocnym składem i ponownie zmierza w stronę Orlen Superligi. W tym sezonie nie zaznał jeszcze smaku porażki.
W hali przy ulicy Krakowskiej podopieczne czeskiego szkoleniowca Ivo Vavry szybko pokazały moc. Po siedmiu minutach prowadziły 5:1.
Kielczanki nie rezygnowały i złapały bezpośredni kontakt. W 20. minucie przegrywały 6:7. Przed zejściem do szatni rzuciły jednak tylko jedną bramkę i Ruch prowadził 12:7.
Druga część już w całości przebiegała pod dyktando przyjezdnych, które błyskawicznie dołożyły kolejne trafienia do swojej przewagi i pewnie zainkasowały komplet punktów.
Najskuteczniejsza w kieleckim zespole była Magdalena Berlińska, która zaliczyła pięć trafień.
W przyszłą sobotę Suzuki Korona Handball zagra na wyjeździe z MTS-em Żory.